Po historycznym mistrzostwie Polski dla Piasta przyszedł czas na udowodnienie całej piłkarskiej Polsce, że miejscem dla drużyny z Gliwic są najwyższe lokaty. Gliwiczanie pomimo utraty kluczowych postaci i zmagań w eliminacjach do europejskich pucharów po raz kolejny stanęli na podium. Tym razem piłkarze i kibice Piasta mogli świętować po raz pierwszy zdobycie brązowego medalu.
Okienko transferowe
Do nowego sezonu gliwiczanie przystępowali bez kilku zawodników będącymi architektami historycznego mistrzostwa. Z Piasta przed rozpoczęciem rozgrywek odszedł do Lazio Rzym Patryk Dziczek. Na swoim wychowanku piastunki zarobiły przeszło 2,15 mln euro. Z Gliwicami pożegnał się również Aleksandar Sedlar, który po nieprzedłużeniu kontraktu z Piastem trafił do La Liga, a dokładniej do klubu CD Mallorca. Długo również rozstrzygała się przyszłość największej gwiazdy Piasta z sezonu 18/19, a więc Joela Valencii. Ostatecznie Ekwadorczyk odszedł z Gliwic w najgorszym możliwym momencie, bo przed rewanżowym spotkaniem z FC Rygą. Filigranowy pomocnik trafił ostatecznie do występującego na drugim poziomie w Anglii Brentford. Z tytułu tego transferu do budżetu Piasta trafiło 2 mln euro. Co więcej Gliwice opuścili również Matusz Mak i Michal Papadopulos, którzy trafili odpowiednio do Stali Mielec i Korony Kielce.
Z kolei do zespołu z Gliwic trafili Tomas Huk z Dunajskiej Stredy (100 tys. euro), Patryk Tuszyński z Zagłębia Lubin (100 tys. euro), Sebastian Milewski z Zagłębia Sosnowiec (100 tys. euro), Tiago Alves z Olimpii Grudziądz (57 tys. euro), a także Dani Aquino z Realu Murcia (30 tys. euro). Co więcej przed sezonem Piast postanowił wykupić także z Legii Warszawa Tomasza Jodłowca za kwotę 80 tys. euro. Za to bez kwoty odstępnego Piast pozyskał także Jakuba Holubka, Piotra Malarczyka i Bartosza Rymaniaka.
Przygoda w Europie
Sezon 2018/19 był jednocześnie historycznym sezonem dla Piasta z perspektywy gry w eliminacjach do europejskich pucharów. Po raz pierwszy gliwiczanie zagrali w eliminacji do Ligi Mistrzów. Na skutek losowania los sparował gliwiczan z Bate Borysów. Spotkania te miały znacznie zarówno pod względem sportowym, jak i kibicowskim. Pierwszy mecz Piast rozegrał w Borysowie przy akompaniamencie hymnu rozgrywek puszczonego ze stadionowych głośników na Białorusi.
Przygoda rozpoczęła się doskonale po golu strzelonym już w pierwszej połowie spotkania przez Piotra Parzyszka. Białorusini odpowiedzieli co prawda trafieniem Stanislaua Drahuna. Jednak to Piast był stroną dominującą w przekroju całego spotkania i powinien wygrać z łatwością ten mecz. Rewanż odbył się za to równo 7 dni później na stadionie przy ulicy Okrzei. Widowisko to było prawdziwym świętem kibicowskim. Co więcej radość w serca sympatyków Piasta w 21 minucie wlał Jakub Czerwiński, który pokonał głową bramkarza gości. Gdy wydawało się, że to Piast wyjdzie z tego meczu zwycięsko przytrafiła się prawdziwa katastrofa. Bate niczym rasowy bokser wyprowadziło dwa celne uderzenie i po golach Mekontsu i Wołkau Piast musiał pożegnać się z najbardziej prestiżowymi rozgrywkami w Europie.
Po przegranej z Bate Piast w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy spotkał na swoje drodze Riga FC. Zdecydowanie niżej notowany przeciwnik wydawał się wyłącznie formalnością. Co więcej pierwszy mecz rozgrywany w Gliwicach zdawał się potwierdzać tę teorię. Piast stracił co prawda bramkę w 22 minucie po niefortunnym podaniu Marcina Pietrowskeigo do własnego bramkarza, ale gliwiczanie zdołali odpowiedzieć na tę bramkę 3 golami. Gdy wydawało się, że Piast pojedzie na Łotwę ze znaczną przewagą Uros Korun tak niefortunnie podał do Placha, że przelobował własnego bramkarza i wlał nadzieje w serca Łotyszy. W rydze z kolei to Piast wyszedł szybko na prowadzenie za sprawą Jorge Felixa, jednak gole Petersonsa i Kamila Bilińskiego ponownie wyrzuciły Piasta z europejskich pucharów.
Najlepszy Transfer:
Za najlepszy transfer tego sezonu niewątpliwi należy uznać sprowadzenie Tomasa Huka. Słowak będący wówczas kapitanem swojego zespołu do Gliwic trafił za relatywnie niską kwotę wykupu. Co więcej zawodnik ten nadal jest stosunkowo młody i nawet aktualnie Piast jest w stanie na nim zarobić. Huk w trakcie swojej przygody w Gliwicach zbierał bardzo różne recenzję, ale niewątpliwe w oczach trenera Fornalika gracz ten stanowi ważny punkt drużyny. Słowak największe problemy ma jednak z utrzymaniem koncentracji. Potrafi on rozgrywać fenomenalne zawody pozbawione jakichkolwiek błędów, by chwile później sprezentować rywalom piłkę w kluczowej strefie obrony. Wydaje się jednak, że wraz ze zmianą formacji w sezonie 2021/22 Huk ustabilizował formę i zminimalizował popełniane przez siebie błędy.
Najlepszy mecz w sezonie
Piast Gliwice 4:0 Wisła Kraków – Jorge Félix 1′, Piotr Parzyszek 11′, 64′, Patryk Tuszyński 85′.
Niewątpliwie najlepszym meczem sezonu 2019/20 w wykonaniu Piasta było domowe spotkanie z Wisłą Kraków. Gliwiczanie od samego początku kontrolowali wydarzenia boiskowe zdobywając bramkę już w pierwszej minucie spotkania. A w jedenastej minucie Jorge Felix wykorzystał złe wyprowadzenie piłki przez piłkarzy Wisły, dograł do Piotra Parzyszka i napastnik Piasta podwyższył prowadzenie. Wisła próbowała co prawda zagrozić Paistowi, jednak jej ataki były w większości przypadków mocno nieudolne. Piast za to kontratakował i wykorzystywał błędy rywali. Najpierw Martin Konczkowski przejął piłkę w bocznej strefie boiska, dograł do Parzyszka a ten zdobył swój dublet w tym meczu. Wynik spotkania po składnym kontrataku i asyście Felixa ustalił Patryk Tuszyński. To między innymi takimi meczami Piast wywalczył brązowy medal.
Największa wpadka
Piast Gliwice 0:3 Śląsk Wrocław – Robert Pich 57′(K), Jakub Łabojko 76′, Przemysław Płacheta 86′.
Piast pod okiem Waldemara Fornalika nie przywykł do wysokich porażek. Zwłaszcza do wysokich porażek na własnym boiska. Jednak taka porażka w Covidowej scenerii przytoczyła się gliwiczanom w starciu z klubem z Wrocławia. Śląsk wykorzystał nieskuteczność gliwiczan i wypunktował drużynę z Gliwic w samej końcówce spotkania. Co prawda w pierwszej połowie spotkania Piast powinien prowadzić z wrocławianami co najmniej dwa do zera. Najpierw w poprzeczkę trafił Piotr Parzyszek, a następnie uderzenie Felixa zostało wybite z linii bramkowej przez obrońców Śląska. Zespołowi z Wrocławia tego dnia sprzyjało jednak szczęście i najpierw po niefortunnej ręce Koruna rzut karny wykorzystał Pich. Po czym fatalny błąd w bramce popełnił Fero Plach puszczając banalne uderzenie Jakuba Łabojko pomiędzy rękami. Wynik spotkania po kontrataku ustalił jeszcze Przemysław Płacheta.
Najlepsza 11 Piasta
Najlepszy zawodnik sezonu
Najlepszym zawodnikiem Piasta w sezonie 2019/20 niewątpliwie był Jorge Felix. Napastnik rodem z Hiszpanii w całym sezonie rozegrał w sumie 39 spotkań. Felix we wszystkich rozgrywkach zdobył 19 bramek z czego 16 razy trafił w Ekstraklasie i 3krotnie w eliminacjach do Ligi Europy. Co więcej Jorge w tym sezonie został w głosowaniu zawodników wybrany najlepszym graczem całej ligi. Felix zasłynał w Gliwicach umiejętnościa odnalezienia się w polu karnym w każdej sytuacji, a także niezwykłą umiejętnością utrzymywania się przy piłce. Niestety po udanym sezonie w Gliwicach przeniósł się on do tureckiego Sivssporu, gdzie niestety nie dał rady przebić się do podstawowwego składu.
Frekwencja:
Ze względu na początek epidemii Piast w sezonie 2019/20 rozegrał na własnym boisku tylko 13 spotkań. Średnia frekwencja widzów wyniosła przy Okrzei dokładne 4349 kibiców.
Największym zaintresowaniem kibiców cieszyło się spotkanie z Warszawską Legią. Ówczesny mistrz Polski przyciągnął na stadion 6813 widzów. Z kolei najmniej chętnych osób obserwowało pojedynek Piasta z Arką Gdynia, gdy to na trybunach pojawiło się 3363 kibiców.
Statystyki:
Najlepszym strzelcem Piasta w Ekstarkalsie został Jorge Felix, któy zobył 16 bramek.
Najwięcej asyst, bo aż 5 zanotował za to Bartosz Rymaniak.
Najczęściej karanym zawodnikiem był Mikkel Kirkeskov, który zobaczył 7 żółtych kartek.
Dwóch zawodników Piasta (Huk i Rymaniak) w przeciągu sezonu zobaczył bezpośrednią czerwoną kartkę.
Piast punktował za to najlepiej, gdy na boisku był Tomasz Mokwa. Obrońca zdobył z Piastem średnio 2,43 punktów na mecz.