Długo trwała saga transferowa związana z Arielem Mosórem. Ostatecznie jednak Piast poinformował o odejściu środkowego obrońcy. Piłkarz będzie bronił barw Rakowa Częstochowa.
Urodzony w Katowicach Mosór swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Unii Warszawa. Karierę seniorską natomiast rozpoczął w Legii Warszawa. Do Piasta dołączył latem 2021 roku. Wówczas był raczej odbierany jako piłkarz, który będzie pełnił drugoplanową rolę i za parę lat wskoczy do wyjściowej jedenastki Piasta.

Szybki debiut
Mosór jednak od początku był w planach Waldemara Fornalika (i później Aleksandara Vukovicia) jako podstawowy zawodnik drużyny z Gliwic. Ostatecznie Ariel w barwach Piasta rozegrał 97 spotkań, w których zdobył 4 bramki i 3 ostatnie podania. Wraz z Jakubem Czerwińskim tworzył solidny duet obrońców, jeden z najlepszych w Ekstraklasie.

Kontrowersje wokół transferu
Raków Częstochowa od początku okienka transferowego (a może i wcześniej) wykazywał zainteresowanie Mosórem. Jak można było usłyszeć w mediach, sam piłkarz zastanawiał się nad tym kierunkiem, być może wyczekując ofert zza granicy. Ostatecznie jednak zdecydował się na przejście do Medalików. I tu właśnie rozpoczynają się kontrowersje. Z różnych stron mogliśmy usłyszeć różne wersje. A to raz Piast podwyższał kwotę za Mosóra, agent podnosił prowizję i moglibyśmy jeszcze wymieniać. Ostatecznie jednak kibice obu klubów odetchną wreszcie z ulgą, a saga transferowa się zakończyła.
Tymi występkami jednak postać Mosóra w Gliwicach nie zostanie zapamiętana tak, jakby Ariel odszedł bez kontrowersji. Sam piłkarz jednak aż do ostatniego poniedziałkowego występu wyglądał dobrze i jego strata może być widoczna. W kadrze Piasta widnieje co prawda paru środkowych obrońców, ale czy godnie zastąpią jednego z najlepszych środkowych obrońców w Ekstraklasie?

Katsantonis nadchodzi
W mediach pojawiła się także informacja, że w przypadku odejścia Mosóra gliwiczanie sięgną po Andreasa Katsantonisa. Cypryjski napastnik bowiem ma w kontrakcie zapisaną klauzulę odstępnego, która (jak informował Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl) wynosi mniej niż 200 tys. Euro i jego kupno blokował właśnie Ariel Mosór. Czy w końcu do Gliwic zawita napastnik z prawdziwego zdarzenia? Przekonamy się już niedługo.