Odejście Ariela Mosóra do Rakowa Częstochowa za ok. 1,5 miliona euro to niewątpliwy zastrzyk gotówki dla pogrążonego w długach Piasta. Z drugiej jednak strony z gliwickiego zespołu odchodzi etatowa postać młodzieżowca. Tymczasem pomimo dosyć szerokiego wachlarzu „młodzieżowców” trener Vuković niechętnie stawia na niedoświadczonych graczy.
! Przypomnienie kar za brak spełnienia limitu młodzieżowca !
Tak jak w poprzednim sezonie, tak i w w sezonie 2024/25 kluby Ekstraklasy muszą spełnić limit minut rozegranych przez młodzieżowca. W innym przypadku zespół czekają sowite kary pieniężne.
- 3 mln zł – gdy młodzieżowcy rozegrają w łącznym wymiarze 999 minut lub mniej;
- 2 mln zł – gdy młodzieżowcy rozegrają od 1000 do 1999 minut;
- 1 mln zł – gdy młodzieżowcy rozegrają od 2000 do 2499 minut;
- 0,5 mln zł – gdy młodzieżowcy rozegrają od 2500 do 2999 minut.
Limit młodzieżowców odległy do wypełnienia – kto zastąpi Mosóra?
Obecnie Piast wypełnił około 23% z limitu 3000 minut. W sumie w barwach gliwiczan młodzieżowcy zagrali bowiem 696 minut. Co jednak istotne znaczna część była efektem gry Ariela Mosóra, który rozegrał w tym sezonie 405 minut w barwach Piasta. Dodatkowo 14 minut w tym sezonie zagrał także Gabriel Kirejczyk, który nie jest już zawodnikiem Piasta. Tym samym wciąż młodzi zawodnicy muszą uciułać w sumie 2 302 minut, co oznacza że w każdym meczu młodzieżowcy muszą zagrać średnio około 86 minut.
Kto może wypełnić limit?
- Igor Drapiński – 20 letni lewy obrońca Do tej pory 278 minut w sezonie i 7 razy w kadrze meczowej.
- Szczepan Mucha – 20 letni skrzydłowy. Do tej pory 1 minuta w sezonie i 4 razy w kadrze meczowej.
- Oskar Leśniak – 19 letni środkowy pomocnik/lewy obrońca. Do tej pory bez minut i 2 razy w kadrze meczowej.
- Piotr Urbański – 19 letni napastnik. Do tej pory nie był nawet w kadrze meczowej.
- Levis Pitan – 19 letni środkowy obrońca. Do tej pory nie był nawet w kadrze meczowej.
- Piotr Liszewski – 19 letni prawy obrońca. Do tej pory nie był nawet w kadrze meczowej.
- Dawid Rychta – 18 letni bramkarz. Do tej pory nie był nawet w kadrze meczowej.
Kto będzie miał szansę na grą i gdzie szukać minut młodzieżowca?
Aby Piast nie zapłacił kary koniecznym jest, by trener Vuković zaczął stawiać na młodych graczy. Ten jednak niezbyt chętnie korzysta z usług niedoświadczonych zawodników, co widać po przedstawionych powyżej statystykach. Sytuacja wyglądała niestety tożsamo w poprzednim sezonie, gdzie poza Pyrką i Mosórem młodzi gracze nie dostawali szans. Praktyka pokazuje przy tym, że Piast zarabia obecnie wyłącznie na młodych zawodnikach. Jednak nie będzie tego robił, jeżeli Ci nie będą rozwijać się poprzez grę w Ekstraklasie. Niewątpliwie jest to spory kamyczek do ogródka serbskiego trenera.
W praktyce jak widać zwłaszcza po spotkaniu z Rakowem Częstochowa rzeczywiste szanse na grę ma wyłącznie Igor Drapiński, który ma zostać etatowym lewym obrońcą. Młody gracz solidnie wypada przy tym przy swoim pierwszym zderzeniu z ekstraklasową rzeczywistością. Chociaż czasami widać różnicę pomiędzy grą w I lidze, a najwyższą klasą rozgrywkową. Kolejny w kolejce do gry powinien być za to Szczepan Mucha. Młody skrzydłowy wraca do gry po ciężkiej kontuzji, a dokładniej po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Zważywszy na dobre występy skrzydłowych Ameyawa i Kądziora, Mucha będzie miał jednak szansę na grę wyłącznie w samych końcówkach spotkań. A w kolejce do gry na tej pozycji jest również kontuzjowany obecnie Jorge Felix. Tym samym nie wydaje się, aby Mucha miał dostać większą liczbę minut od trenera Vukovicia.

Walka o minuty z drugiego szeregu
Zdecydowanie mniejsze szanse na grę ma za to trójka zawodników w postaci Piotra Liszewskiego, Piotra Urbańskiego i Oskara Leśniaka. Teoretycznie największe szanse na grę przy brakach kadrowych w napadzie powinien mieć Urbański. Jednakże, co pokazał ostatni mecz, wcale tak nie jest. Pomimo tego, że młody gracz strzela w rezerwach nie dostaje swoich szans od trenera. Dzieje się tak bez względu na to, że zarówno Maciej Rosołek, jak i Fabian Piasecki do tej pory nie zachwycają formą. Ciekawym jest, że trener wolał wysłać młodego piłkarza do gry w rezerwach i nie posadzić na ławce żadnego napastnika, niż dać mu szansę w końcówce meczu z Rakowem.
Szanse na minuty Igora Leśniaka, który nominalnie powinien występować na środku pomocy, upatrywać można wyłącznie w przypadku kontuzji Igora Drapińskiego. Leśniak w sparingach przymierzany był na pozycji lewego obrońcy i w letnich spotkaniach wypadał solidnie. Chociaż niewątpliwie było widać jego braki w grze obronnej. Mniejsze szanse Leśniak będzie miał na grę w środku pola, gdzie trener woli stawiać na sprawdzone postacie. Ewentualna szansa na grę młodego piłkarza związana będzie z potencjalnym transferem Patryka Dziczka.
Podobną pozycję w kadrze co Leśniak ma również Piotr Liszewski. Młody obrońca nieźle wyglądał w letnich sparingach, ale na jego pozycji króluje Arkadiusz Pyrka. W kolejce do gry jest poza tym jeszcze Tomasz Mokwa. A więc wyłącznie odejście Pyrki, o którym słyszy się od kilku miesięcy oraz słaba forma Mokwy mogłaby spowodować szanse na grę dla 19-letniego gracza. Z kolei bez szans na grę będą zarówno Levis Pitan, jak i Dawid Rychta. Na pozycjach obydwu tych graczy jest bowiem zacięta konkurencja i obaj na ten moment muszą ogrywać się w zespole rezerw. Przyjście Pitana budziło przy tym spory zainteresowanie. Jednakże trener Vukovic jednoznacznie wskazał, że młody obrońca nie jest gotowy do gry w Ekstraklasie.
Tym samym pomimo licznej liczby młodzieżowców w praktyce rzeczywiste szansę na grę ma wyłącznie dwóch zawodników. Jednocześnie należy oczekiwać, że trener Vuković zacznie systematycznie wprowadzać nowych graczy do gry. Piast potrzebuje bowiem nie tylko „świeżej krwi”, ale przede wszystkim kolejnych postaci, które mogłyby zostać odpowiednio wykreowane, a następnie sprzedane.