Podsumowanie sezonu

Fatalna jesień, świetna wiosna. Ot, cały Piast Gliwice

Fatalna jesień, świetna wiosna. Ot, cały Piast Gliwice

Gliwiczanie po raz kolejny zachwycili nas swoją wiosenną, rozkwitującą grą. Znacznie gorzej jednak wyglądała pierwsza część sezonu, w której zresztą nastąpiła zmiana na stanowisku szkoleniowca Piastunek. Czas podsumować wydarzenia z sezonu 2022/2023.

Runda jesienna

Gliwiczanie rozpoczęli sezon 2022/2023 oczywiście pod wodzą Waldemara Fornalika. Piastunki po solidnych przygotowaniach w Arłamowie udali się do Białegostoku, by zainaugurować nowy sezon. Piłkarze Piasta, lekko mówiąc, nie zachwycali w pierwszych kolejkach minionych rozgrywek. Wystarczy powiedzieć, że ekipa Fornalika pierwszy mecz wygrała… dopiero w 5. kolejce. Był to najgorszy start drużyny z Gliwic w historii występów w Ekstraklasie. 

źródło: Piast Gliwice S.A.

Po pierwszym w tym sezonie zwycięstwie, gliwiczanie grali w kratkę. Lepsze mecze przekładali tymi beznadziejnymi. Za przykład można podać starcie ze stołeczną Legią, gdzie piłkarze Piasta ani razu nie oddali celnego strzału na bramkę. Kibice z Gliwic zastanawiali się czy to już powoli pora na zmianę warty w ich ukochanym klubie, jednocześnie dając jeszcze Fornalikowi zasłużony kredyt zaufania. Zresztą, były już trener gliwiczan miał długi kontrakt, co mogło oznaczać problemy dla działaczy Piasta. Warto jednak pochwalić naszych piłkarzy za okazałe zwycięstwo ze Stalą Mielec (4-0). Parę razy brakowało także odrobiny szczęścia, a być może na koncie gliwiczan byłoby więcej oczek.

Warto jednak wspomnieć o pasywnej grze gliwiczan. Piastunki wyglądały tak, jakby wręcz nie chciało im się czasami atakować. Zawodników w niebiesko – czerwonych strojach w polu karnym po prostu brakowało. Tym samym działacze postanowili pozbyć się Fornalika. Na jego miejsce przyszedł Aleksandar Vuković, którego pierwsze mecze niczym nie różniły się od tych za poprzednika. Rzecz jasna Vuković nie miał czasu, by wprowadzić korekty, więc kibicom pozostało czekać na drugą część sezonu. Niebiesko – Czerwoni rundę jesienną zakończyli w strefie spadkowej mając 16 oczek po 17 rozegranych spotkaniach. Fani ekipy z Gliwic mogli jedynie wspominać lepsze czasy, gdy to gliwiczanie zachwycali swoją grą w rundach wiosennych, licząc tym samym na utrzymanie w tym sezonie.

Runda wiosenna i rewolucja taktyczna Vukovicia

Zmiany trenerów są nieodzowną częścią futbolowego życia w Ekstraklasie. Przecież w już zakończonym sezonie doszło do tego zjawiska wielokrotnie. Jedni byli zwalniani z przyczyn czysto sportowych (Fornalik), inni z zupełnie niewiadomych (Banasik) lub konfliktów  (Majecki). Bez względu jednak na to, z jakiego powodu pożegnano szkoleniowców, bez wątpienia najlepszy wpływ na zespoły wywarł jeden trener, właśnie nasz Aleksandar Vuković! To właśnie ten szkoleniowiec zdobył z chłopakami najwięcej punktów i dzięki temu utrzymaliśmy się w Ekstraklasie.  Tak więc wychodzi na to, że jak w przypadku jesieni zespół należało tylko krytykować, tak na wiosnę, wypada nam go prawie zawsze chwalić. I nic w tym dziwnego, skoro ponownie został rycerzem rundy!

 

Bienvenido L’Albir

Co jednak stało się, że Piast nagle z przysłowiowego „chłopca do bicia”, przeistoczył się w żądnego punktów potwora? Dlaczego zespół bez zęba z przodu zaczął nagle stwarzać sobie tyle okazji do zdobycia gola? W dużej mierze stało się to dzięki rewolucyjnej jak na polskie warunki zmianie taktycznej wprowadzenia agresywnego pressingu. Już po objęciu stanowiska przez Serba mogliśmy coś takiego już zauważyć, ale pracę nad udoskonaleniem tego systemu sztab rozpoczął podczas pamiętnego, niezwykle udanego zgrupowania w hiszpańskiej Albirze. To był świetny wybór! Ośrodek gwarantował idealne warunki do treningów i meczów kontrolnych. Te udało się po pierwsze niemal w całości zorganizować i po drugie zakontraktować naprawdę wartościowe sparingi z FC Lugano, grającym w grupie LM Ferencvarosem i zespołem drugiej Bundesligi Heidenheim.

Jak wiadomo wyniki w tych spotkaniach nie były ważne. Tym nie mniej kłopoty Szwajcarów i Węgrów z piastowskim hard pressingiem (agresywny doskok i wysoko ustawiona linia ataku) przekonały sztab, że to jest właściwa droga. Tak Piast musi grać, żeby utrzymać się w Ekstraklasie. Jak bliska przyszłość pokazała, nie pomylili się w tym wypadku i to faktycznie była nasza bardzo wartościowa broń.

 

Wkrótce po minimalnej porażce z Heidenheim zgrupowanie skończyło się, a zespół wrócił do kraju z nowymi nadziejami na rundę wiosenną.

fot. piast-gliwice.eu

Z piekła do nieba i nie wracamy

Wiosna zaczęła się dla nas 29 stycznia rewanżowym starciem z Jagiellonią! Cóż zresztą można powiedzieć o pierwszych czterech starciach tej rundy. Można tylko stwierdzić, że mieliśmy w nich mnóstwo pecha! Laskiemu wyszedł strzał życia. W Częstochowie ogromna śnieżna nawałnica uniemożliwiła nawet remis, nie mówiąc już o wątpliwym rzucie karnym z Legią przy Okrzei. Na szczęście 3 punkty wywalczone w fantastycznym stylu w Lubinie przeciwko trenerowi Fornalikowi, wlały w zespół mnóstwo pozytywnej energii. To przekuło się na następne świetne wyniki. Wystarczy tylko wspomnieć, że od feralnego 19 lutego i meczu z Elką, do końca sezonu zremisowaliśmy raptem w trzech kolejkach, a w pozostałych wygrywając. Słowem podsumowania, w tej niezwykle udanej dla nas rundzie, skromne konto 16 punktów po jesieni powiększyliśmy o kolejne 37 oczek! Ostatecznie dało nam to 53 punkty i miejsce 5 tuż za pierwszym uprawnionym do gry w  europejskich pucharach.

Oko na przyszłość

Niezwykle udana runda nie tylko zapewniła nam byt w Ekstraklasie, a to był przecież główny cel postawiony przed trenerem Vukoviciem. Przede wszystkim przekonała jednak zarząd, że nowy szkoleniowiec Gliwiczan może kolejny sezon uczynić jeszcze lepszym. Chłopaki zresztą nie ukrywają, że w rozgrywkach 2023/24 chcą sobie zapewnić grę w Pucharach, albo powalczyć nawet o tytuł. Są to ambitne cele, ale dzięki postawie zespołu na wiosnę nie pozbawione podstaw.

Jednak żeby to zrobić i osiągnąć postawione przez nich samych zadania, trzeba będzie bardzo dobrze punktować już w pierwszej rundzie! Z tą też nadzieją wejdziemy razem z nimi w następny sezon.

 

 

Udostępnij

O autorze

Założyciel portalu Piast Info.

?>