POMECZOWE

Ferencvaros lepszy od nas w sparingu!

Ferencvaros lepszy od nas w sparingu!

Gdy w Polsce zima daje o sobie znać, w słonecznym hiszpańskim Aarbil Piastunki przygotowują się do rundy rewanżowej. W ramach tego obozu rozegrali sparing z viceliderem węgierskiej Ekstraklasy. Ferencvaros okazał się lepszy i pokonał Piastunki 2:1, a jedynego gola dla Piasta strzelił z karnego Jorge Felix.

Każdy kto obejrzał to czwartkowe spotkanie od razu stwierdzi, że wynik jest mylący. Piast miał naprawdę wiele okazji do zdobycia bramki, ale zawodziła skuteczność. Nie jest to niestety pierwszyzna dla Piasta ale co gorsza, obie bramki padły po wyraźnych błędach z tyłu, zwłaszcza Huka. Ferencvaros musiał zwyczajnie tę niefrasobliwość w obronie rywali wykorzystać. Co warto dodać, to był mecz rewanżowy ponieważ Węgrzy chcieli nam się niejako odpłacić za przegrany sparing podczas ostatniego obozu w Aarbil. O tym spotkaniu pisaliśmy tutaj

Jedenastki na plac.

Trener Vuković zdecydował się wystawić od początku dość eksperymentalny skład.

Na lewej stronie obrony mieli operować Huk z Mokwą i widać było, że nie bardzo rozumieli się. To właśnie oni mieli ogromne problemy z Loncarem i piłkarz Ferencvarosu raz po raz atakował tamtą stroną. Wilczek z kolei wrócił po dłuższej przerwie i wypracował zaledwie kilka sytuacji do strzału na bramkę. Dwa razy uderzył celnie, ale jego uderzenia zostały zablokowane.

Jeżeli chodzi o naszego rywala, to trener Stanković zdecydował się na następujący skład.

I połowa.

Zaczęliśmy ją spokojnie, ale niestety już w 4 minucie nie ustrzegliśmy się błędu w obronie. Węgrzy bardzo ładnie wyszli z pressingu i Civić urwał się Arkowi Pyrce na lewym skrzydle. Dośrodkował płasko w pole karne, a tam ubiegł Huka Loncar i następnie pokonał Placha. Ferencvaros od tej pory prowadził 1:0. Piast szybko zareagował po utracie bramki. W 11 minucie Mokwa uruchomił Ameyawa, ale ten nie zdołał dośrodkować w pole karne do Wilczka. Napastnika Piasta ubiegł Civić, jednak futbolówkę wybił wprost pod nogi do Tomasiewicza. Filigranowy pomocnik zdecydował się na strzał, ale futbolówka minęła blisko lewy słupek bramki Vargi. W 18 minucie Kądzior dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, lecz tym razem Tomasiewicz posłał piłkę nad poprzeczką. W 26 minucie Chrapek podał do Kądziora, ale ten uderzył piłkę znów ponad ladą! Niestety stare porzekadło głosi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i w 33 minucie padliśmy tego ofiarą. Niezbyt składny atak Ferencvarosu zaowocował klepką w polu karnym, a następnie celnym strzałem Loncara z 17 18 metrów. Plach znowu był bez szans! Wilczek próbował odrobić część strat, jednak nie doszedł do centry Kądziora w 46 minucie. Co warto dodać, obaj szkoleniowcy umówili się na rozegranie sparingu w systemie 2 x 50 minut.

II połowa i mamy wreszcie gola.

Po przerwie trener Vuković postanowił przemeblować niemal cały skład.

Trener Stankowić również zdecydował się na zmiany. Weszli między innymi:

Dibusz – Makreckis, Wingo, Abena, Ramírez – Kharaishvili, Gojak, Besic, Katona B. (Dhonata, 96.), Lisztes (Tóth A., 87.) – Kodro

Te zmiany omal nie przyniosły gola dla Piasta już w 51 minucie. Składna akcja w ofensywie Felix, Urbański i Karbowy, zakończyła się strzałem w słupek tego ostatniego. Ferencvaros wydawał się tym oszołomiony i wkrótce znowu zaatakowały Piastunki. Krykun dostał podanie na prawe skrzydło od Urbańskiego i próbował pokonać bramkarza gości. Niestety piłka wylądowała po rykoszecie na rzut rożny i potem w boczną siatkę bramki. Węgrzy otrząsnęli się po tym naporze i groźnie zaatakowali w 67 minucie. Piłkę wrzucili w pole karne i gdy wydawało się, że powinno być 3:0 dla nich, Karaishvili przestrzelił nad bramką Szymańskiego. Potem działo się głównie pod świątynią vicelidera węgierskiej Ekstraklasy. To piłkę próbował uderzać Felix, to znowu strzał Urbańskiego został zablokowany. Piastunki koniecznie chciały strzelić bramkę i raz po raz stosowali swój ulubiony pressing. W końcu udało się. W 98 minucie kolejna już akcja Piasta zakończyła się tym razem podaniem Kostandinova w uliczkę do Bykowskiego, a ten został wycięty w polu karnym. Jedenastkę pewnym strzałem w lewy róg świetnie wykończył Jorge Felix! Potem jeszcze strzał Liszewskiego obronił bramkarz gości i sędzia zakończył spotkanie.

http://www.90minut.pl/sparing/1/sparing17322.html

Powiedział po meczu.

Aleksandar Vuković: Nie wynik jest w tej chwili najważniejszy. Ważniejsza jest możliwość zaliczenia jednostki treningowej, która rozwija i ten sparing właśnie taki był.

 

 

 

 

 

 

Udostępnij

O autorze

Jestem gościem, którego największym sukcesem było poznać liczącą ponad 5 tys lat Historię różnych Cywilizacji na Świecie i nie zwariować. Piszę sobie w Piastinfo i od czasu do czasu komentuję mecze!

Jeden komentarz

Możliwość komentowania została wyłączona.

?>