Nic tak nie elektryzuje w ostatnich dniach ludzi mieszkających w Gliwicach, jak to zapowiadane przez wszystkich piątkowe starcie z Jagą. Nie ma zresztą czemu dziwić się. Jagiellonia bez wątpienia jest faworytem tego spotkania, jednak ostatnie wyniki gliwiczan zwłaszcza w ofensywie są bardzo obiecujące. Piastunki strzeliły 6 goli słabszym drużynom od podopiecznych Siemieńca, ale to właśnie skuteczności chciał od swoich piłkarzy trener Vuković. Czy jednak będzie to starcie obfitujące w gole i wybrańcom Serba uda się skruszyć podlaską twierdzę, tego dowiemy się po końcowym gwizdku.
Tak złożyło się w tym sezonie, że Piast ostatnie spotkania rozgrywał na wyjeździe. Szczególnie zaś za remis z ŁKS-em był zewsząd wyszydzany i krytykowany. Nasz świetny napastnik, srebrny olimpijczyk z Barcelony, Wojciech Kowalczyk pisał wprost. Piast tak pokochał 1 punkt, że nawet wygrany mecz chciał zremisować. Nie da się ukryć, że krytyka należy się Piastunkom za zachowanie Katranisa w polu karnym! Jednak czy można bez końca krytykować zespół, który grał 48 minut praktycznie w dziesiątkę i to po wątpliwym rzucie karnym? Wiemy, że Piast przez to stracił bardzo ważne 3 punkty i to boli. Trzeba jednak z bólem przyznać, że groziła nam w tym spotkaniu nawet strata punktów. Zatem oczywiście lepsze jest jedno oczko, niż ich brak!
Tymczasem Jagiellonia jest na zupełnie innym biegunie. Wybrańcy trenera Siemieńca punktują i ich gracze budzą podziw. Na uwagę zasługuje szczególnie gra w ofensywie naszych rywali. Podlascy piłkarze zachwycają w tym elemencie, a media rozpływają się nad młodym wciąż trenerem. Obszernie zresztą zajęliśmy się naszym rywalem i sądzę, że artykuły Kacpra […] i Przemka […] uświadomią naszym czytelnikom, z kim przyjdzie nam się zmierzyć.
Twierdza Białystok i jej rycerze.
Rzeczywiście czeka Piastunki droga przez mękę, bo stadionu przy ulicy Słonecznej w Białymstoku nikt w tym sezonie w Ekstraklasie jeszcze nie zdobył! Sam obiekt budzi zrozumiały podziw, ale też na Podlasiu słońce świeci tylko gospodarzom. Wiele już „futbolowych ekstraklasowych armii” próbowało oblegać ten swoisty zamek, ale nikt nie zatknął tam swojego sztandaru w regularnym sezonie. Jagiellonia broni do niego dostępu krwią, potem i stąd pewnie ma 30 punktów w tabeli, czyli 17 więcej niż wybrańcy trenera Vukovicia. Należy sobie zadać pytanie. Jeśli Legia przegrała tam w stosunku 0:2, a Stal Mielec 0:4, to jak my mamy stamtąd przywieźć niezbędne 3 punkty? Sytuacja wydaje się beznadziejna i ponad siły Piastunek, które mimo świetnej gry wciąż nie punktują tak, jakby tego chciały.
Co jest ciekawostką, jedynie jednej ekipie udało się wygrać w tym okresie na stadionie przy Słonecznej, a mianowicie Polonii Warszawa w meczu towarzyskim.
Nie byłoby by jednak tych wszystkich sukcesów bez szkoleniowca białostoczczan! W poprzednim sezonie gra jego piłkarzy nie porywała, ale w tym jest to świetnie pracująca maszyna. Co ciekawe, nie zatraciła skuteczności mimo tego, że do Warszawy poszedł przecież Marc Gual. Tym dziwnym wydaje się więc fakt, że najskuteczniejszym piłkarzem w kadrze jest nie napastnik a rewelacyjny obrońca Bartłomiej Wdowik. Szczególnie będziemy musieli uważać na faule blisko naszego pola karnego, bo świeży reprezentant Polski fenomenalnie bije rzuty wolne.
Myślisz: bramki ze stałych fragmentów ⛳️
Mówisz: Bartłomiej Wdowik 🎯 pic.twitter.com/Trp38viqRQ— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) November 24, 2023
Nie jest to niestety jedyny argument popularnej Jagi w ofensywie. Świetne liczby wykręca reprezentant Angoli Pululu (6 goli), a także Imaz i norweg Hansen (po 4 gole)! Jakby tego było mało, do tego dochodzi jeszcze Jose Naranjo (3 gole)
200 ZŁ BONUSU ZA GOLA PIASTA
Jeśli Piast strzeli gola w meczu z Jagiellonią zgarniasz 200zł bonusu. Jak to zrobić?
– Załóż konto w Superbet z kodem PIASTINFO lub z naszego LINKU
– Zaznacz zgody marketingowe w trakcie rejestracji
– Wpłać minimum 50 zł na konto
– Za minimum 2 zł zagraj pierwszy kupon z pojedynczym zdarzeniem: Piast Gliwice strzeli gola – TAK (screen poniżej)
– Jeśli Piast strzeli gola Jagiellonii, to do 72 godzin otrzymacie 200 zł bonusu na dalszą grę
Pamiętaj, bonus jest ważny tylko z rejestracją z kodem PIASTINFO. Promocja ta nie wyklucza z pozostałej oferty powitalnej (np. grą bez ryzyka przez tydzień do 3 500 zł), szczegóły opisane na stronie Superbet.
#reklama #+18 Graj ostrożnie, nadmierna gra niesie ze sobą możliwość uzależnienia się od hazardu
Słabe strony potwora.
Oczywiście wyniki w ofensywie mogą wystraszyć każdego, ale każdy zespół ma swoje słabsze strony. Paradoksalnie to właśnie Piast jako jeden z niewielu będzie potrafił je uwidocznić w piątkowym spotkaniu. Świetna gra w ofensywie Jagiellończyków skutkuje słabszą grą w obronie. Straciła też do tej pory 21 bramek, czyli znacznie więcej niż Piastunki. Przykład Śląska, Pogoni czy nawet Korony dowodzą z kolei, że jeśli narzuci się jej swój własny styl i nie będzie kurczowo bronić, to punkty z takim rywalem są bardzo możliwe. Po prostu skuteczność jest kluczem do sukcesu!
Pewną słabą stroną mogą być też roszady personalne. Kontuzje wciąż leczą Ozga, Nastić, Kubicki, a do tego jeszcze doszedł Nene, który pauzuje za kartki. Nie wiadomo też, w jakiej formie wrócił ze zgrupowania kadry Wdowik.
Siemieniec o nadchodzącym starciu.
Szkoleniowiec zespołu z Podlasia jest wbrew pozorom bardzo ostrożny w swoich sądach na temat nadchodzącego meczu. Podczas konferencji prasowej powiedział.
Przedmeczowa statystyka nie wygra za nas spotkania. To teraz nic nie znaczy, że nasza drużyna zwyciężyła we wszystkich meczach u siebie, a Piast nie wygrał jeszcze na wyjeździe w tym sezonie i że dużo remisuje. Przyjedzie drużyna, która od pierwszej do 90 minuty zrobi wszystko, żeby nam zabrać punkty, a my musimy potwierdzić swoją dyspozycję i rozegrać bardzo dobre spotkanie. Uważam, że to jest dobrze zorganizowana ekipa nie tylko w obronie, ale też i w ataku. Piast stwarzał sobie sytuację, ale na pewnym etapie ich nie wykorzystywał i dlatego tych punktów ma mniej niż powinien. Ma dobrego trenera oraz jakościowych piłkarzy. Spodziewamy się trudnego starcia. Nasz cel pozostaje taki sam od początku sezonu. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu i chcemy go wygrać. Teraz myślimy tylko o spotkaniu z Piastem i cała nasza koncentracja jest skupiona na nim.
Wrócić z tarczą, a nie na tarczy.
Wiem i zdaję sobie sprawę z tego, że mój artykuł i te pisane przez Kacpra i Przemka nie napawają optymizmem. Ciężko doszukiwać się pozytywów i tego, jak tę podlaską twierdzę zdobyć. Piast w ostatnich dwóch spotkaniach strzelił 6 goli, ale nie oszukujmy się. Sparing służy pracy szkoleniowej, natomiast ŁKS w tym sezonie będzie raczej bronił się przed spadkiem. Czy to jednak oznacza, że jedziemy tam na ścięcie? Z pewnością nie, bo wiemy tak naprawdę na co stać Piasta! To nie jest zespół na środek tabeli. Osiągamy w w meczach jeden z najwyższych wskaźników goli oczekiwanych xG! Dołowaliśmy dotąd w ofensywie, za to w defensywie wciąż jesteśmy najsilniejszym zespołem w rozgrywkach. W dwóch ostatnich meczach mamy bilans ujemny punktów, ale przecież w pełnym podsumowaniu starć, jesteśmy gorsi zaledwie o jedno zwycięstwo mniej. Jagiellonia powinna nas obawiać się i słusznie postępuje trener Siemieniec, że nas nie lekceważy.
Jesteśmy po prostu Piastem.
Piast jest takim klubem w Ekstraklasie, że zawsze łatwo na nas dopisywać sobie punkty! Lekceważą nas ze względu na to, że mamy krótką historię w rozgrywkach i nie mamy wiekopomnych tradycji. Wciąż uważani jesteśmy za takiego niechcianego kopciuszka na Górnym Śląsku. Wielu wprost marzy o tym, żeby w Ekstraklasie grała Polonia Bytom, Zagłębie Sosnowiec, GKS Katowice aniżeli Piast. Kompletnie tego nie rozumiem. Przecież w ostatnich latach to my jesteśmy zdecydowanie najlepszym klubem w naszym regionie. My osiągamy najlepsze wyniki w sezonach! Jagiellonia z pewnością o tym wie i dlatego punktów nie może dopisać sobie przed początkiem spotkania.
Jest jeszcze jeden argument, dlaczego nie powinniśmy obawiać się Jagiellończyków. To może być starcie taktyczne, a w takim lepsze wyniki mają podopieczni Vukovicia. Wystarczy wspomnieć, że w obronie tracimy bardzo mało bramek. Tu może być przewaga defensywy nad ofensywnymi zagraniami gospodarzy. Jagiellonia powinna obawiać się jeszcze jednego. Skoro wciąż uzyskujemy świetne wyniki we wskaźnikach xG na wyjeździe niż gospodarze w domu, to końcowy rezultat może zaskoczyć wszystkich ekspertów futbolowych. Co więcej wróciła do nas skuteczność, której tak bardzo brakowało!

Więcej informacji można się dowiedzieć tutaj
Kontuzje i kartki.
Mimo pewnej przewagi nad gospodarzami, wciąż to Jagiellonia będzie faworytem. Niestety z uwagi głównie na absencje w drużynie Piastunek. Katranis dotychczas nasza ostoja w szykach obronnych, został wykluczony aż na 3 mecze. Krykun rundę ma z głowy, a mimo zapewnień sztabu, Wilczek wciąż leczy uraz. Co gorsza niezwykle pożyteczny Tomasiewicz pauzuje za żółte, a wracający po zerwaniu więzadła Konstadinov nie zagra pewnie od początku spotkania. Co ciekawe mamy też najniższy wskaźnik pod względem dokonywanych zmian w lidze, więc trzeba apelować do trenera o większą rotację w tej kwestii!
Trener Vuković powiedział.
Apelujemy jak najbardziej o to, że trener dokonywał zmian, zwłaszcza w trudnych momentach meczu. Co natomiast sam zainteresowany wspomniał przed tym starciem?
Same te liczby mówią za siebie. Jagiellonia od początku sezonu gra dobrą piłkę. To wymagający rywal, ale mimo tych wszystkich problemów kadrowych nie mamy kompleksów. My może nie wygrywamy, ale też nie przegrywamy w tych meczach wyjazdowych. Białostoczanie to bardzo dobrze poukładany, pewny siebie zespół. My będzie szukać swoich szans, by zapunktować i zaprezentować się z jak najlepszej strony. Owszem, jesteśmy drużyną, która z jednej strony remisuje, ale też stawia wszystkim trudne warunki. Nie widzę powodów dla których nie mamy jechać do Białegostoku po trzy punkty. Musimy zagrać twardo, ambitnie, ale też mieć swój plan na ten mecz. W pewnym momencie narzekaliśmy na skuteczność, ale ostatnio akurat jest już na dobrym poziomie. Stać nas na zagranie bardzo dobrego meczu i aby wygrać, samo „dobrze” nie wystarczy, aby pokonać Jagiellonię.
Widowisko czas zacząć.
Już kolejny raz w tym sezonie Piast gra w piątek wieczorem, a to oznacza, że to starcie będzie miało specjalną oprawę i studio. Spotkanie poprowadzi Jarosław Przybył arbiter z Kluczborka, a na linii pomogą mu Tomasz Listkiewicz i Michał Gajda. Sędzią technicznym będzie Łukasz Kuźma, a na wozie VAR Tomasz Kwiatkowski i Grzegorz Kawałko.
Transmisję z tego starcia poprowadzi Canal + i będziecie mogli również posłuchać komentarza na naszym kanale YouTube.
Jeden komentarz
Możliwość komentowania została wyłączona.