AnalizyOpisyTransfery

Levis Pitan dołącza do Piasta!

Levis Pitan dołącza do Piasta!

W Niebiesko-Czerwone szeregi wstępuje Levis Pitan. Wzmacnia tym samym formację obronną, oraz powiększa grono młodych zawodników, których kariery mogą nabrać rozpędu właśnie w Gliwicach.

Jak podają oficjalne social media klubu, Piast Gliwice pozyskał właśnie młodego obrońcę. Jego kontrakt będzie obowiązywał do 30 czerwca 2027.

Kim jest Levis?

Levis Pitan to obiecujący, 19-letni środkowy obrońca z młodzieżówki angielskiego Sheffield United. Trafił tam w 2021 roku z młodzieżowego zespołu Coventry City. Jest on także 8-krotnym reprezentantem Polski na poziomie U19. Swój pierwszy mecz dla Biało-Czerwonych rozegrał w marcu 2023 roku przeciwko Izraelowi. Urodzony i wychowany w Anglii, czuje jednak przywiązanie do polskich korzeni (jego matka jest Polką). Ciekawostką jest to, że w dotychczasowym klubie grał u boku Zacha Giggsa, syna legendy Manchesteru United Ryana Giggsa.

Pitan początkowo był kuszony przez pierwszoligowy Bruk-Bet Termalica Nieciecza, prowadzony obecnie przez byłego trenera Piasta, Marcina Brosza. W ostatniej chwili do negocjacji przyłączyli się jednak Gliwiczanie. Jednym z najmocniejszych argumentów była zapewne nieprzerwana od sezonu 2012/13 obecność w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Sukcesja w defensywie

Niebezpodstawne są podejrzenia, że Piast tym transferem przygotowuje się do prawdopodobnego odejścia Ariela Mosóra do lepszego klubu. Mówi się o tym co prawda już od dawna. Czasu na sprzedaż defensora póki jest w „pożądanym” wieku i ma wciąż ważny kontrakt jest jednak coraz mniej. Należy też pamiętać o tym, że Pitan nie przychodzi jako gwiazda. Nie będzie miał raczej od początku zagwarantowanego miejsca w składzie. Nawet w przypadku odejścia Mosóra, walkę o ten przywilej nadal będzie musiał stoczyć na treningach z o wiele bardziej doświadczonymi zawodnikami. W hierarchii wyżej stoją Jakub Czerwiński, Tomáš Huk, Constantin Reiner i Miguel Muñoz. Nieco większe doświadczenie w seniorskiej piłce ma również rok starszy Igor Drapiński.

Mimo iż Łukasz Piworowicz został dyrektorem sportowym Piasta ledwie miesiąc temu, to nie tylko zdecydowanie nie traci on czasu, ale zdaje się również sygnalizować nową przyjętą filozofię transferową klubu. Rezygnacja ze sprowadzania „gwiazd” (jak np. Wilczek, Gvilia, a wcześniej np. Żyro czy Lipski) na rzecz młodych i rozwojowych zawodników (Pitan, Drapiński, Rosołek), którzy mają jeszcze całą karierę przed sobą zdaje się być o wiele bardziej przyszłościowe i dalekowzroczne. Cóż nam bowiem z tego, że przyjdzie do nas zawodnik z „nazwiskiem”, ale do cna wypalony, bez formy i/lub myślami będący już na emeryturze?

Udostępnij

?>