Piast Gliwice rozegra u siebie mecz z Lechem Poznań w ramach 24 kolejki. Zapraszam do naszej zapowiedzi tego wydarzenia.
Piast nareszcie zaczął przekładać swoją dobrą grę na dobre wyniki. Dwa tygodnie temu, kiedy jeszcze w lutym graliśmy z Cracovią w Gliwicach, po dobrym meczu wygraliśmy 2:1. Była to nasza pierwsza domowa wygrana od 5 września 2022 roku, kiedy to Gliwiczanie ograli Miedź Legnicę 2:1. Po wygranej w Gliwicach nasi zawodnicy pojechali do Mielca, aby zagrać ze Stalą.
W tym meczu Piast nie miał łatwo. Na pierwszego gola musieliśmy poczekać do 80 minuty, kiedy to Patryk Dziczek zamienił rzut karny na bramkę. Wygraną przypieczętował Kamil Wilczek, który wykorzystał wspaniałe podanie Grzegorza Tomasiewicza i dobił rywala w 88 minucie. Po tych dwóch wygranych przychodzi czas na pojedynek z Lechem Poznań, który postawi zapewne jeszcze cięższe warunki Piastowi niż poprzedni rywale.
Piast Gliwice
Tak jak wyżej zostało wspomniane – Piast przestał zaczął wygrywać. Nareszcie gliwiczanie zaczęli zdobywać bardzo ważne punkty, które są niezbędne w walce o utrzymanie. Jak widać, dolna część tabeli Ekstraklasy jest bardzo blisko siebie i każde potknięcie może mieć fatalny skutek w końcowym rozrachunku. Piast zajmuje 14 miejsce w tabeli i jest przed Górnikiem Zabrze.
Strefa spadkowa to idąc od dołu: Miedź Legnica z 19 punktami, Lechia Gdańsk z 25 punktami oraz Korona Kielce z 26 punktami. Piast ma przed meczem również 26 punktów, a więc tyle samo co otwierająca strefę spadkową Korona. To obrazuje jak ciasna jest tabela Ekstraklasy. W ten weekend przed nami wygrała Korona i Lechia, Zagłębie przegrało z Pogonią tracąc bramkę w 92 minucie, Lechia ograła Miedź 4:0, a Górnik przegrał z Jagiellonią.
Lech Poznań
Lech Poznań obecnie zajmuje 3 miejsce w tabeli z dorobkiem 39 punktów. Jest drużyną, która nadal gra w europejskich pucharach. Właśnie w tym tygodniu przed meczem z Piastem, Lech mierzył się ze szwedzkim Djurgarden w ramach 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Drużyna z Poznania wygrała pierwszy mecz, który grali u siebie, wynikiem 2:0.
Nasz niedzielny przeciwnik grał więc swój ostatni mecz w czwartek, a więc nie tak dawno. Taka sama sytuacja miała miejsce, kiedy Lech mierzył się z Zagłębiem Lubin. 3 dni przed tym meczem zremisowali z Bodo/Glimt 0:0, a w meczu z drużyną Waldemara Fornalika przegrali 2:1. Taka sama sytuacja miała miejsce w kolejnym meczu ze Śląskiem Wrocław, który też przegrali 2:1. Oczywiście mamy nadzieję, że Piast również wykorzysta możliwe zmęczenie, które jeszcze rywale mogą odczuwać po świetnym meczu w Lidze Konferencji.
Sprawdzając jeszcze poczynania Lecha Poznań w rundzie wiosennej Ekstraklasy, to widać, że Lechowi gorzej idzie po europejskich meczach. Dwa spotkania rozgrywane po pojedynkach w Lidze Konferencji przegrali wynikiem 2:1. Dwa razy zremisowali na początku rundy z Stalą Mielec i Miedzią Legnica. W ostatnim meczu w Ekstraklasie zdemolowali Lechię Gdańsk wynikiem 5:0.
Piast Gliwice – Lech Poznań
W ostatnich 10 meczach pomiędzy obiema drużynami:
- Piast wygrał 2 razy, a Lech 6 razy;
- 2 razy mecz kończył się remisem;
- największa wygrana Piasta – 4:0 (15.02.2019);
- największa wygrana Lecha – 3:0 (22.11.2019);
- ostatni mecz: Lech 1:0 Piast (28.08.2022).
Wypowiedzi
Aleksandar Vuković – trener Piasta Gliwice
PYT: Czy mecz Lecha w europejskim pucharze ma jakieś znaczenie na niedzielny mecz?
Spodziewamy się, że Lech nie wyjdzie idealnie w takim samym składzie jak wczoraj (mecz z Djurgarden). Zazwyczaj trenerzy korzystają z zawodników większego grona i też tego się spodziewamy. Gdyby nie ten mecz to ta wczorajsza jedenastka pojawiłaby się w niedzielę w Gliwicach. Tak to trzeba spodziewać się zmian, ale to nie zmienia faktu, że nie zmieni się jakość tej drużyny, bo na ławce też siedzą zawodnicy z dużą jakością.
O szansach Piasta w meczu z Lechem
Nam zależy na tym, żebyśmy byli gotowi niezależnie jak tutaj Lech wystąpi. Żebyśmy zaprezentowali się jak najlepiej i żeby kontrolować to co się dzieje na boisku. Uważam, że w meczach z rywalami podobnej klasy pomimo przegranych 1:0 to się udawało. Nie było tak, że w tych meczach czy to Raków czy Legia nie wiadomo jak nas zdominowali. (…). Myślę, że jeżeli zagramy na swoim najlepszym poziomie jaki nas stać, to będziemy trudnym rywalem dla Lecha i wynik będzie sprawą otwartą. Niezależnie od tego, jak Lech wyjdzie nie czuje się tutaj absolutnie przed tym meczem jako trener drużyny bez szans. Wręcz przeciwnie, mamy spore szanse i to nie ma nic wspólnego z ich czwartkowym meczem.
PYT: Czy po tych dwóch wygranych jest w drużynie większa pewność?
Muszę podkreślić, że jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny od początku roku niezależnie od wyników. Ta postawa jest jedyna słuszna, czyli drużyna pracuje z dużym zaangażowaniem, jest skupiona i ukierunkowana na to, żeby dla drużyny pracować. To jest naturalne w sporcie, że wygrywając jeden czy drugi mecz, to na następny wychodzisz z odrobinę więcej pewności siebie i na tym też nam zależy, żeby to pielęgnować i żeby sobie dać szansę i po tym meczu czuć się na boisku jeszcze swobodniej.
O sytuacji kadrowej:
Sytuacja kadrowa jest na tą chwilę na tyle dobra, że mamy tylko Constantina Reinera poza treningiem plus oczywiście Huk i Kostadinov, którzy od dłuższego czasu są poza składem. Pozostali wszyscy zawodnicy trenują, czego nie było dosyć długo. Mamy praktycznie prawie wszystkich zawodników w treningu. To jest dla nas ułatwieniem, że trzeba będzie po prostu wybrać wśród dużego grona gotowych zawodników do tego, żeby wystąpić.
W niedzielę wszyscy na stadion!
W niedzielne popołudnie wszyscy spotkajmy się na stadionie w Gliwicach, gdzie Piast zmierzy się obecnym mistrzem Polski – Lechem Poznań. Mecz rozpocznie się o godzinie 15:00, a sędzią tego spotkania będzie Daniel Stefański.