Świerczok on fire! Fatalny początek sezonu. Otarcie się o miejsce pucharowe. trzecia runda eliminacji do Ligi Europy. Nieumiejętne strzelanie karnych oraz przegrany półfinał pucharu polski z Arką Gdynia. To był właśnie sezon 2020/2021.
Walka o puchary do ostatniej kolejki
Po zajęciu trzeciego miejsca w Ekstraklasie, kibice znowu napalili się na nowy sezon i liczyli na to, że Piast zajmie miejsce w czołówce. Wiemy jednak, że po fatalnym rozpoczęciu sezonu, rzeczywistość szybko zweryfikowała oczekiwania kibiców, którzy zaczęli się już nawet obawiać, że może powtórzyć się historia z sezonu 2017/2018 lub co gorsza z sezonu 2009/2010.
Mimo fatalnego początku sezonu w lidze, Piastunki godnie zaprezentowały się w eliminacjach do ligi Europy. W pierwszym meczu po golach Patryka Lipskiego oraz Jakuba Świerczoka Gliwiczanie pewnie pokonali Dynamo Mińsk 0-2. W drugiej rundzie natomiast zwyciężyli z austriackim TSV Hartberg 3-2, no i dopiero w trzeciej rundzie musieli uznać wyższość FC København, przegrali 0-3 a gola dla Duńczyków strzelił między innymi Kamil Wilczek.
W tym sezonie równie dobrze Gliwiczanie zaprezentowali się w Pucharze Polski. Na początek przyszło się im zmierzyć z Resovią Rzeszów, która pewnie pokonali 4-0. W 1/16 natomiast przyszedł czas na Stal Mielec, którą ostatecznie przeszli dzięki wygraniu konkursu rzutów karnych. Wtedy rozpoczęły się przeszkody. W 1/8 Piast trafił na Pogoń Szczecin, która już wtedy prezentowała dobrą formę, to spotkanie udało się zwyciężyć 2-1. Gdy myśleliśmy, że ciężej już nie będzie to w 1/4 została nam wylosowana Legia Warszawa, kolejny mecz na wyjeździe, 4 w tej edycji. Spotkanie to natomiast Gliwiczanie wygrali 2-1 i awansowali do 1/2 finału. Na tym etapie w pucharze Polski nie było już takich drużyn jak Lech Poznań, Legia Warszawa, Pogoń Szczecin, czy Lechia Gdańsk z którą również często ciężko nam się gra. Jako kibice naprawdę napaliliśmy się na ten puchar, los wybrał nam pierwszoligową Arkę Gdynia, niestety był to kolejny mecz na wyjeździe. No i to właśnie tym meczem zakończyliśmy naszą przygodę z pucharem Polski, po fatalnym i nudnym meczu skończonym 0-0, przegraliśmy konkurs rzutów karnych.
Sezon Piast ostatecznie zakończył na 6 pozycji, do ostatniej kolejki walcząc o Europejskie puchary.

Można powiedzieć, że w tym sezonie Piast przeszedł rewolucję kadrową, ponieważ z Gliwicami pożegnało się aż 5 zawodników, którzy mieli udział w zdobyciu mistrzostwa Polski. Z formacji ofensywnej odeszli Piotr Parzyszek oraz Jorge Felix. Z obronnej natomiast Uros Korun i Mikkel Kirkeskov, ponadto Piasta opuścił jeszcze Tom Hateley.
Jak wiadomo, gdy żegnamy się z kilkoma zawodnikami, muszą pojawić się następcy. Tak też stało się tym razem, do Gliwic trafili znani zawodnicy z Ekstraklasy Patryk Lipski, Michał Żyro oraz Michał Chrapek. Dwóch z nich już z nami nie ma. Dodatkowo Piast sprowadził 3 młodzieżowców, Arkadiusza Pyrkę, Mateusza Winciersza oraz Javiera Hyjka. Jednak najważniejszym transferem tego sezonu, było wypożyczenie z Ludogoretsa Jakuba Świerczoka, który w tym sezonie zrobił wielką robotę dla Piasta.
trener Piasta – Waldemar Fornalik
Nie ma się co za bardzo rozpisywać, ponieważ wszyscy wiedza jak bardzo doceniany jest King Fornalik w Gliwicach. Ten sezon był już czwartym sezonem w roli szkoleniowca Piasta.
Listę wszystkich trenerów Piasta w XXI wieku można sprawdzić tutaj

Najlepszy Transfer do Piasta
Jaki był najlepszy transfer do Piasta w tym sezonie? Jeśli nie brać by pod uwagę wypożyczenia Jakuba Świerczoka o którym wspomnieliśmy wyżej, to naszym zdaniem najlepszym transferem był Michał Chrapek, solidny ligowiec po którym nikt nie spodziewał się aż tak dużo, jednak do teraz bardzo ważne ogniwo drużyny Piasta.
Najgorszy transfer do Piasta
Tu musimy postawić chyba na Patryka Lipskiego, w którym pokładaliśmy wielkie nadzieje. Wierzyliśmy, że trener Fornalik wyciągnie z niego 200% tak jak zrobił to w Ruchu Chorzów parę sezonów wcześniej. To sie jednak nie udało i Lipski mimo kilku dobrych zagrań nie będzie dobrze wspominany w Gliwicach.
Pełna lista transferów tutaj
Najlepszy mecz w sezonie
Biała Gwiazda trenowana była wówczas przez Niemca Petera Hyballe, który stosował „Gegenpressing”. Tak właśnie było też w tym meczu. Piastunki po 20 minutach przegrywały już 3-0.
Nadzieje na wyjście z twarzą z tego spotkania były coraz mniejsze. Podobnie do reszty kibiców sam zwątpiłem w korzystny wynik w przeciwieństwie do zawodników niebiesko-czerwonych.
Bez wątpienia, uwierzyli oni w możliwość zwycięstwa tego spotkania. Już w 37 minucie Jakub Świerczok zamieścił piłkę w bramce! Podobnie do Jakuba, dwie minuty później Dominik Steczyk trafił do siatki.
Z pewnością pozwoliło to nam kibicom, uwierzyć w to, że możemy wyjechać z Krakowa z co najmniej punktem. Do przerwy zeszliśmy z wynikiem 2-3.
Podczas gdy mecz dochodził już końca, a my powoli godziliśmy się z porażką, Piastunki dostały rzut karny. Jakub Świerczok rzadko myli się w takich sytuacjach, tym razem także pewnie umieścił futbolówkę między słupkami.
Niewątpliwie był to wielki comeback piłkarzy z Gliwic. Wydawało się, że mecz skończy się wynikiem remisowym i obie drużyny będą zadowolone.
Stało się jednak coś nieprawdopodobnego! Bezsprzecznie było wielkie zamieszanie w polu karnym Wisły Kraków, co wykorzystał Kristopher Vida. To właśnie on strzelił zwycięskiego gola!
Najlepsza jedenastka Piasta

Frekwencja
Nie ma sensu opisywać frekwencji z tego sezonu, ponieważ przez pandemie COVID-19, mogliśmy obejrzeć na żywo Piasta tylko w 4 kolejkach i to w mocno ograniczonym składzie.
Statystki
Najlepsza strzelba – Jakub Świerczok (15)
król asyst – Michał Chrapek, Gerard Badia (5)
Żółte Kartki – Jakub Holubek, Patryk Lipski, Tomas Huk, Patryk Sokołowski, Michał Żyro, Michał Chrapek (4)
Czerwone kartki – brak
Żródło: https://ekstrastats.pl/