120 minut męczarni. Piast pokonany w Derbach po 4 latach przerwy. Same minusy? Dołóżmy jeszcze problem ze skonstruowaniem akcji i słabe statystyki fizyczne. Niestety to żadna nowość, bo te problemy mamy od dawna.
BRAK ZAANGAŻOWANIA
Choć wczorajszy mecz nie był najgorszym pod względem defensywy (w końcu teoretycznie nie straciliśmy bramki), to z przodu wyglądało to co najmniej słabo. Górnicy tracili często bardzo łatwo piłkę, a do kontry ruszało… maksymalnie trzech zawodników. I to nie tak, że zabrzanie szybko ustawiali swoje szyki i nie było sensu atakować. Wręcz przeciwnie, ich defensywa często była lekko mówiąc rozproszona. Więc czemu wychodziliśmy do kontrataków tak małą ilością piłkarzy? Na to pytanie odpowiedź zna jedynie otoczenie trenera Fornalika. Czy im tego zabronił? Tak to wyglądało. Właściwie to schemat po przejęciu piłki był prawie zawsze taki sam: przejęcie, nie ma do kogo zagrać, więc gram do tyłu. A z tyłu? Z tyłu Czerwiński i Reiner, którzy często pod wpływem pressingu musieli grać popularne „lagi” na osamotnionego Wilczka. Jak możecie się domyślić, najczęściej to zawodnicy Górnika zbierali piłkę po takim wybiciu.
NOWI DALI RADĘ
Pewnie zapytacie: Kto się wyróżnił? Wyróżnili się nowi. Reiner nie był wcale gorszy od Czerwińskiego, Kostadinov jest kreatywnym zawodnikiem, który mógłby grać w formacji 5-2-2-1 w parze z Chrapkiem (co wczoraj było próbowane). Kaput, który co prawda już zagrał przeciwko Pogoni, także zasługuje na ocenę „solidny”. Sappinen to także gracz z jakością, a o bramki w jego wykonaniu powinniśmy być spokojni. Podsumowując – jedno z lepszych okienek transferowych w historii Piasta. A już na pewno najlepsze z tych zimowych. Stąd, brawa dla pionu scoutingu.
BRAK SYTUACJI
No właśnie, napisałem wyżej, że o bramki naszej nowej „9” powinniśmy być spokojni. A czy powinniśmy? I tu dochodzimy do jednego z większych problemów – braku sytuacji. Bo czy choć jeden z naszych trzech napastników w dwóch ostatnich meczach miał przynajmniej jedną, klarowną okazję strzelecką? Trudno taką znaleźć, co jest dość szokujące, choć można odnieść wrażenie, że nasi kibice już do tego powoli przywykają. Może dziwić, że taka sytuacja ma miejsce, gdy w składzie Piasta widnieje Kądzior, Chrapek, Konczkowski i inni zawodnicy, którzy uważani są za co najmniej dobrych. Więc czego brakuje? Ciężko powiedzieć, nie jesteśmy ekspertami. Oby Fornalik wiedział jak to naprawić, bo powoli, jak na razie przez kibiców, jest zwalniany. Te problemy mamy od dwóch sezonów, chociaż w zeszłych rozgrywkach przysłaniał je Jakub Świerczok, który najpierw kreował, a potem sam we własnej osobie je wykańczał.
WYGRAĆ W PŁOCKU
Na zakończenie tego tygodnia, Piast zmierzy się z Wisłą Płock. Płockiej twierdzy nikt w tym sezonie nie zdobył, więc będzie to bardzo trudne spotkanie. Rozpoczęcie starcia zaplanowano na 12:30 w najbliższą niedzielę. To ważny mecz w kontekście tego, by gliwiczanie nie włączyli się w walkę o utrzymanie.
Data | Drużyny | Czas/Wyniki | Miejsce spotkania | Kolejka |
---|
OCENY POMECZOWE WG. REDAKCJI:
Frantisek Plach – 4
Jakub Czerwiński – 5
Ariel Mosór – 4
Tomas Huk – 3
Constantin Reiner – 5
Jakub Holubek – 2
Tihomir Kostadinov – 4
Michał Chrapek – 4
Michał Kaput – 3
Tom Hateley – 3
Damian Kądzior – 3
Arkadiusz Pyrka – 4
Michael Ameyaw – 3
Rauno Sappinen – 4
Alberto Toril – 2
Kamil Wilczek – 3
Skala: od 1 – fatalny do 6 – wyśmienity
Autor: JakubPG