Zapowiedzi

Piast vs Raków – jak pokonać Goliata [ZAPOWIEDŹ]

Piast vs Raków – jak pokonać Goliata [ZAPOWIEDŹ]

Można powtarzać do znudzenia, jak niezwykle ważne są mecze na jesieni, ale wciąż Piast gra tak samo. Nie wiadomo w zasadzie, dlaczego tak się dzieje? Można mówić o formie fizycznej, strzeleckiej, mentalnej, ale nadal sztab nie wyciąga wniosków. Rywale nam uciekają, a zespół ma tylko przebłyski dobrej gry. Do tego dochodzą absencje z powodu urazów kontuzji, kartek i tak naprawdę Piastunki nie mogą pokazać pełni swoich możliwości. Fornalik cały czas o tym przypomina, ale przecież nie można wiecznie się usprawiedliwiać. Musimy punktować zwłaszcza, że tabela jest jeszcze spłaszczona i 3 punkty mogą  podnieść nas na bezpieczne miejsce z dala od strefy spadkowej. Nadarzyła się ku temu okazja bo Piast rozgrywa spotkanie zaległe, ale naszym rywalem w walce o punkty jest niezwykle groźny i niewygodny Raków Marka Papszuna.   

Nasz rywal

Od dłuższego już czasu Raków uważany jest za faworyta rozgrywek i to nie bez przyczyny. Szeroko zakrojona podobnie jak w Piaście praca u podstaw doprowadziła do tego, że częstochowian boi się praktycznie każdy. Co ważne, klub prowadzi bardzo odpowiedzialną politykę transferową i żadne zmiany czy odejścia nie rzutują tak na formę zawodników. Nic więc dziwnego w tym, że podopieczni  Marka Papszuna od dłuższego czasu nie schodzą poniżej 3 miejsca na koniec sezonu.  Nie jest inaczej także i w tym!

Częstochowianie po 10 kolejkach zajmują miejsce czwarte, ale zaledwie z jednym punktem straty do lidera. Nie trudno więc dojść do wniosku, że w przypadku zwycięstwa przy Okrzei, Raków zostanie samodzielnym liderem rozgrywek. To z pewnością jest niezwykle motywujące i dlatego czeka Piasta bardzo trudne spotkanie. Co więcej, jest on również bardzo efektywny w ataku (18 goli strzelonych) i w obronie (9 straconych).

Pod tym względem nie ma lepszego zespołu w Ekstraklasie w tym sezonie.

Dzieje się tak dlatego, że szkoleniowiec Rakowa nie uznaje gry na utrzymanie wyniku. Preferuje piękną ofensywną grę, gdzie brylują Ivi Lopez, Bartosz Nowak, Fabian Piasecki czy Wladimir Gutkowskis. Tylko w/w w tym sezonie mają łącznie 12 bramek czyli ponad połowę dorobku całego zespołu. Co ciekawe, więcej bramek mają pomocnicy niż napastnicy z Częstochowy.

Forma naszego rywala też niestety nie jest dla Piasta optymistyczna. Na ostatnie 5 spotkań, wygrali 3 razy, raz zremisowali i raz ponieśli porażkę.

Najczęściej grają ustawieniem 3-4-2-1, ale w przypadku słabszych rywali bardzo często Trener Papszun zmienia ustawienie na strykte ofensywne czyli 3-4-3.

Tak między innymi zagrali w zremisowanym 0:0 spotkaniu z Widzewem.

Ustawienie taktyczne drużyny Rakowa w meczu z Widzewem

Z uwagi na to, że Marek Papszun lubi grać z Piastem ofensywnie, całkiem prawdopodobne jest to, że zagra systemem 3-4-3. Nie będzie on jednak mógł skorzystać z Zorana Arsenicia pauzującego za kartki. Zastąpią go najprawdopodobniej Milan Rundić lub Bogdan Racovitan.

My i nasze problemy

Skoro tyle dobrego można powiedzieć o naszym rywalu i jego opis budzi grozę, to czy jesteśmy w stanie powalczyć chociaż o punkt? Mówi się, że nadzieja umiera ostatnia, ale nawet wśród naszych czytelników słychać opinię, że nic dobrego zespół na dzień dzisiejszy nie może zaproponować. Co gorsza, wciąż ma problemy mentalne i już nie tylko błędy popełniają zawodnicy, ale także i sztab. Niektórzy wprost krytykują trenera Fornalika za kompletnie niezrozumiałą zmianę Kaputa za Jorge Felixa i to przy stanie 0:0.  Trudno też zrozumieć, dlaczego Damian Kądzior otrzymywał tak mało podań i skąd w zasadzie bierze się ten brak pomysłu na rozegranie piłki w polu karnym rywala?

Zapytany po przegranym meczu przez dziennikarza Kuba Czerwiński powiedział między innymi tak.

Nie rozumiem zupełnie, skąd u nas bierze się tak słaba gra? Tak naprawdę podczas treningów wychodzą nam zagrania, nowe ustawienia, ale nie potrafimy tego przekuć na bezpośrednie starcia o punkty. 

Dlaczego więc na treningach wychodzą zagrania, a w meczach jest mizernie? Wygląda na to, że zespół wciąż ma problemy mentalne i choć bardzo chce, nie wychodzi mu gra. Musi zapomnieć o miejscu w tabeli, o niepowodzeniach i na nowo zacząć cieszyć grą. Zagrać podobnie, jak to było w meczu  ze Stalą. Piłka ma cieszyć, a nie dobijać. Jeśli nie odczuwasz przyjemności z gry, to nic nie wychodzi.

Niestety to nie są jedyne problemy zespołu. Ciągłe absencje nie pozwalają w spokoju przygotować się do meczów i wciąż trener musi rotować składem. Kryzys i słabe wyniki nie pomagają również szkoleniowcowi. Jak wspomniałem wyżej, coraz więcej osób domaga się po prostu jego odejścia i powierzenia steru komuś innemu.

Chłopaki jednak muszą zapomnieć o tym wszystkim i walczyć o pełną pulę. Raków po porażce co najwyżej zostanie na swoim wysokim miejscu w tabeli, natomiast Piast w przypadku wygranej wskoczy być może nawet na 12 miejsce.

Na szczęście wraca już po odbyciu karencji kartkowej Ariel Mosór  i być może zagra w tym spotkaniu nieobecny w Płocku Kamil Wilczek.

źródło: Piast Gliwice S.A.

Czy można ich pokonać?

Oczywiście sukcesy Rakowa nie biorą się z niczego. Są wypadkową świetnych decyzji trenera, ustawień i klasy zawodników. Nie oznacza to jednak tego, że nie da się  na nich ugrać trzech punktów. W Krakowie częstochowianie zagrali naprawdę fatalnie i zasłużenie przegrali 0:3. Popularne Pasy odniosły sukces, bo trener Zieliński ustawił swój zespół dokładnie tak samo taktycznie jak rywal i agresywną grą do przodu kompletnie ich zaskoczył! Podobnie zagrał Widzew i dlatego ugrał u siebie jeden cenny punkt. Wychodzi więc na to, że Raków Papszuna nie lubi gry otwartej na wymianę ciosów. Jeśli więc trener Fornalik znowu zagra zbyt asekuracyjnie w swoim stylu, to Czerwono – Niebiescy wyjadą po prostu z Okrzei z punktami. Jeśli z kolei wbrew swoim przekonaniom zaatakuje pierwszy i narzuci swoją grę, tego rywala można zaskoczyć.

Bilans spotkań i pechowe porażki

Raków należy do najbardziej niewygodnych rywali, z jakimi Piast mierzył się w swojej historii. Zagraliśmy z nimi 6 spotkań o punkty, ale tylko w dwóch odnieśliśmy zwycięstwo i remis. Można więc powiedzieć, że częstochowianie mają patent na Piasta. Dlaczego jednak tak się dzieje? Wynika to pewnie z tego, że to nie raczej Czerwono – Niebiescy mają patent na Piastunki, tyle trener Marek Papszun potrafi wychodzić zwycięsko ze starć z Waldemarem Fornalikiem. Nie oznacza to jednak tego, że Częstochowianie ogrywali nas bez problemów. Te mecze podobnie jak z Wisłą Płock zawsze są niezwykle widowiskowe i zwycięstwa zwykle Raków odnosił w końcówkach spotkań. Tak między innymi zdarzyło się na stadionie przy Limanowskiego w grudniu ubiegłego roku. Gdy niemal pewnym było to, że wywieziemy stamtąd punkt, oni strzelili gola na minutę przed końcowym gwizdkiem. Nadszedł czas wreszcie odwrócić tę passę częstochowian.

Bilans spotkań miedzy Piastem i Rakowem

Niech rozpocznie się gra

Rozjemcą w tym meczu będzie Krzysztof Jakubik z Siedlec. Na liniach pomogą mu Arkadiusz Kamil Wójcik i Tomasz Niemirowski. Sędzią technicznym mianowano Sebastiana Jarzębaka.  Weryfikację VAR przeprowadzą Piotr Lasyk i Krzysztof Myrmus.

To niezwykle emocjonujące spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45, a relację z niego będzie można zobaczyć na antenach Canal + Sport i Canal + Sport 3.

Udostępnij

O autorze

Jestem gościem, którego największym sukcesem było poznać liczącą ponad 5 tys lat Historię różnych Cywilizacji na Świecie i nie zwariować. Piszę sobie w Piastinfo i od czasu do czasu komentuję mecze!

?>