Pierwszy wyjazdowy mecz sezonu rozegra w niedzielę Piast Gliwice, który po przegranym meczu otawrcia z Lechem Poznań, będzie szukać jak najszybszego przełamania. I na to jest szansa właśnie w meczu ze Stalą Mielec.
Piast Gliwice po dosyć dobrym meczu uległ w pierwszym spotkaniu sezonu z Lechem Poznań na własnym stadionie. Gliwiczanie nie utrzymali pozytywnego wyniku z pierwszej połowy, tracąc szybko dwa gole strzelone przez Marchwińskiego.
Jednak pozytywnie możemy patrzeć na najbliższe spotkania, bo nasza drużyna postawiła się Lechowi i sprawiła jej wiele problemów. Zdecydowanie zabrakło skuteczności przy dwóch sytuacjach, gdzie bramka wręcz stała pusta. Szczególnie wszyscy żałują sytuacji w ostatniej minucie meczu, kiedy to Arek Pyrka nie wykorzystał dogodnej sytuacji.
Przed Piastem trudny terminarz, który już na początku szykuje parę wyzwań. Jednym z nich jest mecz wyjazdowy ze Stalą Mielec, zespołem który zajął 11. miejsce w tabeli.
Stal Mielec – ciężki teren
Stal Mielec dobrze radzi sobie przed własną publicznością. Wygranie z tą drużyną na ich stadionie nie należy do zadań prostych. Stal ostatni raz przegrała mecz u siebie 03 marca w meczu z… Piastem Gliwice. To wtedy Grzegorz Tomasiewicz wykorzystał moment zastoju u zawodników zespołu z Mielca i posłał piłkę z rzutu wolnego za obronę rywali. To świetnie wykorzystał Kamil Wilczek podwyższając wynik do 0:2.
Mielczanie, tak jak i Piast, nie najlepiej rozpoczęli aktualny sezon. Zespół z Mielca prowadził co prawda w Krakowie z drużyną Cracovii już dwa do zera. Jednak na skutek m.in. fantastycznej dyspozycji Michała Rakoczego ostatecznie Stal zremisowała w Krakowie dwa do dwóch. Tym samym gospodarzom niedzielnego spotkania uciekły cenne 3 punkty i to w meczu z Piastem mielczanie upatrywać bedą szans na pierwszy komplet punktów w sezonie.
Niewątpliwie więc Gliwiczan czeka trudne spotkanie. Stal bowiem w ostatnich sezonach słynie z dobrego punktowania w rundach jesiennych. Co roku bowiem solidne występy w tej części sezonu w ostateczności zapewniały drużynie z Mielca końcowe utrzymanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.
Na kogo uważać?
W przeciwieństwie do zespołu z Gliwic w drużynie z Mielca doszło do rewolucji kadrowej. Mielczan opuściło bowiem aż 17 piłkarzy, a na ich miejsce zatrudnionych zostało 14 nowych zawodników. Z tego też względu na korzyść Piasta niewątpliwie przemawiać może brak odpowiedniego zgrania rywali.
Podczas spotkania z Cracovią w szeregach Stali wyróżnił się zwłaszcza Ilya Shukrin. Białoruski napastnik, który jest wypożyczony do Stali z CSKA Moskwa popisał się kilkoma dobrymi akcjami. Ostatecznie Shukrin wpisał się na listę strzelców, a spotkanie uwiecznił także notując na swoim koncie asystę. Niewątpliwie więc to właśnie na tego gracza obrońcy Piasta powinni mieć uważne baczenie.
W zespole Stali warto również zwrócić uwagę na postacie znacznie lepiej znane kibicom Ekstraklasy. O sile zespołu z Mielca stanowić będą Maciej Domański oraz Piotr Wlazło. Domański tak jak i Shukrin w meczu z Cracovia zanotował bramkę i asystę. A po odejściu kilku podstawowych zawodników z zeszłego sezonu to na nim spoczywa główna odpowiedzialność za ofensywną grę Stali. Z kolei Wlazło to filar środka pola zespołu z Podkarpacia. Ten doświadczony zawodnik swoimi warunkami i doświadczeniem już wielokrotnie udowadniał, iż potrafi być twardym orzechem do zgryzienia dla najlepszych zespołów w Polsce.
Z kolei swojej szansy gliwiczanie mogą upatrywać w relatywnie słabej i mało zgranej lini defensywnej zespołu z Mielca. Czas jednak pokaże, czy po raz kolejny Piast wyjdzie zwycięsko z pojedynku z drużyną Stali.