InnePOMECZOWE

Pierwszy Sparing na 3!

Pierwszy Sparing na 3!

Niedługo kazali nam czekać piłkarze Piasta na pierwsze zwycięstwo. Dziś pokonali w sparingowym starciu Radunię Stężyca 3:0! Choć tytuł może faktycznie mylić, podopieczni trenera Vukovicia odnieśli sukces w starciu z przedstawicielem Winner II Ligi.

W pierwszym meczu podczas gniewińskiego zgrupowania przyszło nam rywalizować z zespołem nieprzewidywalnym, bo choć utrzymał się na szczeblu centralnym z trudem, to jednak w przeszłości toczył wyrównane boje z rywalami z wyższych półek, jak choćby z Ruchem. Niebiescy wygrali to spotkanie tylko 1:0, co świadczyło o tym, że tego rywala nie można zlekceważyć.

Dało się zresztą poznać, że obaj szkoleniowcy również doszli do podobnego wniosku, więc na pierwszą połowę desygnowali swoje galowe jedenastki.

I połowa

Piast rozpoczął to spotkanie z dozą niepewności, bardzo często wycofując piłkę do tyłu. Pewnie wynikało to z tego, że rywal z Kaszub bardzo dobrze się bronił! Piłkarze trenera  Hartmana umiejętnie odcinali skrzydła i raz nawet przeprowadzili groźną kontrę, po której napastnik rywali głową uderzył w poprzeczkę bramki Placha. Kibice na początku mogli być zresztą zdezorientowani, bo goście zagrali w czerwono niebieskim komplecie, a my w naszym trzecim argentyńskim. Zanim jednak doszło do w/w kontry,  skrzydłami i grą w uliczkę  Jorge, Michael, Arek, Alexandros innym razem Grzegorz próbowali odnaleźć w polu karnym Kamila. Raz to się nawet udało, ale uderzenie głową napastnika Piasta zablokował obrońca gości! (Piast był w tym meczu gospodarzem)

W końcu ciągłe ataki Piasta przyniosły zamierzony skutek. Piłkarze rywali zaatakowali nas agresywnym pressingiem w naszym stylu, ale nadziali się na kontrę. Piłkę przejął Jorge, pociągnął kilka metrów i znalazł wychodzącego w uliczkę Michaela. Młody piłkarz kadry Vukovicia uderzył w lewy róg bramki pokonując Tułowieckiego!

Ameyaw 20 minuta

II połowa

Niektórzy kibice mogli czuć niedosyt po pierwszej połowie, bo wróciły stare demony nieskuteczności. Przynajmniej takie można było odnieść wrażenie. Szczególnie zawiódł Kamil, bo wciąż nie mógł znaleźć drogi do siatki rywala. Vuković postanowił więc, że dokona pewnych zmian i jak się okazało, były to bardzo dobre ruchy.  Nowy nabytek ukraiński Piasta świetnie urywał się na skrzydle, a Bykowski czy Kirejczyk groźnie atakowali bramkę Tułowieckiego.  Świetnie zwłaszcza wyglądała gra na jeden kontakt, po której zdobyliśmy drugiego gola.

W 50 minucie znowu udało się przerzucić piłkę za linię obrońców do prawego skrzydła! Tam niepilnowany zupełnie Serhij dośrodkował płasko wprost na nogę Grzegorza Tomasiewicza. Pomocnikowi Piasta nie pozostało więc już nic innego, jak podziękować za patelnię i wpakować futbolówkę w lewy róg bramki rywali! Prowadziliśmy odtąd 2:0, ale piłkarzom Vukovicia wciąż nie było dosyć.

Tomasiewicz strzela na 2:0

Można powiedzieć, że od tego momentu  gra się trochu wyrównała, a piłkarze Hartmana coraz częściej gościli w polu karnym Placha. Na szczęście te ataki były niezbyt skoordynowane i bardzo często kasowane już na 35 metrze przed bramką. Na uwagę zasługuje szczególnie linia defensywna, gdzie mimo zejścia Ariela, wciąż świetnie sobie radził Czerwiński z Munozem, a po zejściu tego pierwszego Hiszpan z Tomasem Hukiem. W 65 minucie Szymański zmienił Placha i zaledwie minutę lub dwie później świetnie obronił niezwykle zaskakujący niesygnalizowany strzał rywala.

To były nieliczne próby i piłka bardziej gościła w polu karnym zespołu z Kaszub. Brylował szczególnie Krykun, którego częste zmiany pozycji kompletnie roztroiły obronę. W 75 minucie piłkę przed polem karnym rywali przejął Karbowy i podał na lewe skrzydło do wychodzącego Krykuna. Podobnie jak przy drugiej bramce ukrainiec był kompletnie niekryty i odnalazł w polu karnym czekającego na 6 metrze przed bramką Bykowskiego. To była kolejna patelnia, którą tym razem na bramkę zamienił nasz nowy nabytek!

Gol Bykowski 75 min

Wynik 3:0 dowieźliśmy do ostatniego gwizdka, choć jeszcze mieliśmy szanse na podwyższenie wyniku.

Podsumowanie

Każdy, kto oglądał ten mecz na łamach YT PIAST TV może dojść do pewnych wniosków.  Przede wszystkim w I połowie wciąż wracały demony nieskuteczności choć wskaźnik xG z pewnością jest wysoki. Potrafiliśmy sobie wypracowywać sytuacje! Na uwagę zasługuje również gra obronna.

W drugiej połowie wyglądało to jednak jeszcze lepiej lecz co ważne, świetnie pokazały się nasze nowe nabytki. Mam na myśli Krykuna, Bykowskiego i Karbowego!  Ich gra napawała optymizmem i trener Vuković może być z ich pracy zadowolony! Monolit stanowiła również linia defensywna, a Szymański często niczym Tomaszewski w meczu z Haiti stał w bramce kompletnie bezrobotny! Na taką grę Piasta czekam.

Zresztą oceńcie sami grę Piastunek oglądając mecz jeszcze raz.

 

PIAST: Plach (65. Szymański) – Katranis (46. Holubek), Czerwiński (65. Huk), Mosór (46. Munoz), Pyrka (46. Krykun) – Ameyaw (65. Liszewski), Dziczek (65. Bykowski), Tomasiewicz (65. Karbowy), Chrapek (46. Hateley), Felix (65. Niedbała) – Wilczek (46. Kirejczyk; 81. Urbański). Trener Aleksandar Vuković.

RADUNIA: Tułowiecki (46. Odyjewski) – Zwoźny (46. Nowicki), Bogusławski (46. Dejewski), Dampc, Straus (46. Potrac; 80. zawodnik testowany) – Słomka (46. Zimnicki), Czajkowski (65. Baszłaj), Baszłaj (46. Kasprzak), Mularczyk (46. Łuczak), 11. Antkiewicz (65. Andrychowicz) – Biskup (46. Kuzimski). Trener Szymon Hartman.

źródło: sportdziennik.com

 

Udostępnij

O autorze

Jestem gościem, którego największym sukcesem było poznać liczącą ponad 5 tys lat Historię różnych Cywilizacji na Świecie i nie zwariować. Piszę sobie w Piastinfo i od czasu do czasu komentuję mecze!

?>