Nie da się ukryć, że mecz ze Śląskiem niespecjalnie nam wyszedł. Liczyliśmy na zwycięstwo w tym spotkaniu i spokój przed przerwą reprezentacyjną. Niestety udało się wywalczyć tylko remis i dlatego zajmujemy 14 miejsce w ligowej tabeli. Co gorsza, nie mamy żadnej przewagi punktowej nad będącą w strefie spadkowej Wartą Poznań i to martwi kibiców z Gliwic. Obawy są uzasadnione. Jeśli Piast nie będzie punktował na jesieni, to znowu czeka nas gonitwa za czołówką w rundzie wiosennej. W Ekstraklasie nie ma po prostu nieważnych spotkań i Piast Gliwice musi jeszcze na jesieni piąć się w górę tabeli. Dlatego też każde starcie o punkty jest dla nas bardzo ważne! W zupełnie innej sytuacji jest nasz najbliższy rywal Wisła z Płocka!
Nasz rywal
Nie da się ukryć, że Wiślacy mieli bardzo udany start sezonu w odróżnieniu do Piastunek. Wystarczy tylko dodać, że w pierwszych czterech kolejkach zanotowali 12 punktów co więcej, stracili tylko dwa gole! Jeszcze bardziej imponujący był ich dorobek strzelecki. W tym czasie zanotowali aż 14 trafień! Nic więc dziwnego w tym, że mimo ostatnio małego kryzysu i tak wciąż zajmują 4 miejsce w tabeli z niewielką stratą do wyprzedzających ich Pogoni i Rakowa. Odważna ofensywna gra przynosi skutek i świetne występy przede wszystkim Rafała Wolskiego i Hiszpana Alvareza wywindowały zespół na same szczyty. Warto tylko dodać, że ten drugi jest liderem klasyfikacji strzelców, co już ma swoją wymowę! Pewnie nadal Wisła kroczyłaby od zwycięstwa do zwycięstwa nie dając szans rywalom, gdyby nie doszło do pewnego przykrego incydentu. W potyczce Wisły z Zabrzanami, Wolski niezwykle brutalnie potraktował Janżę i za ten czyn słusznie został wyrzucony z boiska.
Sytuacja sprawiła, że bardzo ważny element układanki trener Stano musiał zastąpić kimś innym, jednak już nie tak efektywnym i skutecznym jak jego poprzednik. Co gorsza piłkarz Wisły przysporzył kolejnych problemów trenerowi już poza boiskiem. Będąc w stanie nietrzeźwym potrącił kobietę i słowacki szkoleniowiec nie miał innego wyjścia jak tylko odsunąć go od zespołu.
Kryzys w mechanizmie i taktyka
Od tego momentu gra Wiślaków nie była już tak efektywna i po zwycięstwie nad Koroną, przyszedł remis, a następnie 3 porażki! Zespół spadł na 4 miejsce, ale wciąż ma szanse awansować wyżej. Nie wiadomo za to, jak wygląda sytuacja Rafała Wolskiego. Rzecznik prasowy Wisły podał, że piłkarz doznał kontuzji i nie może grać.
Bez względu na to, jak potoczy się sprawa, nie można zapominać o czynnym wkładzie w sukces szkoleniowca Wiślaków. Trener Stano nie tylko mógł liczyć na Davo i Wolskiego, ale także będących w świetnej formie Gradeckiego, Furmana i Vallo. Można też co nieco powiedzieć o taktyce zespołu. W ostatnim zwycięskim meczu z Koroną, Wisła zagrała w ustawieniu 1-4-1-4-1 z wysuniętym Sekulskim.
Gospodarze najprawdopodobniej wyjdą na nas w ustawieniu:
Gradecki – Pawlak, Krivostyuk, Rzeźniczak, Tomasik – Furman, Vallo, Szwoch, Davo, Kocyła – Sekulski.
Powtórzyć sukces z poprzedniego sezonu
Pewien kryzys i brak Wolskiego w zespole gospodarzy nie oznacza wcale, że powtórzymy sukces z ubiegłego sezonu, gdy na Stadionie im. Kazimierza Górskiego pokonaliśmy zespół trenera Stano 2:0 po bramkach Wilczka i Konczkowskiego. W tym spotkaniu jednak z pewnością nie będziemy faworytem. Co prawda tuż przed przerwą reprezentacyjną Wisła zanotowała dwie porażki, ale Piast sam musi wznieść się na wyżyny swojej gry, jeśli ma zabrać 3 punkty do domu! Po meczu ze Śląskiem nie ma jednak wielu optymistów także w naszej redakcji. Praktycznie Piast musi zagrać efektywnie jak z Górnikiem i na czysto jak ze Stalą!
Trening drogą do sukcesu
W odróżnieniu do innych zespołów Ekstraklasy, Piast nie rozegrał spotkania kontrolnego. Trener Fornalik postawił przede wszystkim na treningi ustawień, rozegrania i skuteczności, bo tego Piastunkom w ostatnich kolejkach szczególnie brakowało. W meczu ze Śląskiem głównie broniliśmy się, a w starciu z drużyną Pavola Stano taka taktyka na nic się nie zda. Rywale w wygranych meczach pokazali, że właśnie naciskając Wiślaków można zdobyć 3 punkty i tylko w taki sposób. Piast musi więc poważnie podejść do jutrzejszych zawodów, ale niestety wciąż nie mogą zagrać Tomas, Tiho i nadal pauzujący za czerwoną Ariel Mosór. Prawdopodobnie będzie za to mógł już zagrać Michał Chrapek.
W meczu ze Śląskiem wyszliśmy w następującym zestawieniu
Plach – Mokwa, Czerwiński, Reiner, Holubek – Pyrka, Hateley, Tomasiewicz, Kądzior – Wilczek, Felix.
Bilans spotkań
Wisła Płock jest dla nas niewygodnym rywalem, co wielokrotnie udowodniła. To były zawsze mecze trudne, ale co ciekawe, znacznie lepszy mamy bilans gier. Budująca jest przede wszystkim ilość zwycięstw Niebiesko-czerwonych. Odnieśliśmy sukces w 10 spotkaniach, ale aż w 5 podzieliliśmy się punktami. Nasi rywale zdołali odebrać nam punkty zaledwie w 4 starciach. W Ostatnich trzech spotkaniach odnieśliśmy komplet punktów i chyba nikt nie miałby nic przeciwko temu, aby tę serię przedłużyć!
Nastroje kibiców
Miejsca w tabeli i różnica punktowa jaka jest między nami a naszym rywalem nie powinna raczej napawać optymizmem. Wciąż nie wiemy tego, jak zagra Piast na Mazowszu i czy Fornalik i jego chłopcy przywiozą punkty do domu. Trzeba przyznać, że wśród naszych czytelników zdania są podzielone, ale większość nieznacznie stawia na sukces Niebiesko-czerwonych. Pozostaje mi tylko powiedzieć, oby wasze proroctwo spełniło się.
Niech rozpocznie się gra
Spotkanie w Płocku rozpocznie się punktualnie o 20:30, a poprowadzi go Daniel Stefański. Na liniach partnerować mu będą Michał Obuchowicz i Paulina Baranowska, a za weryfikację VAR odpowiedzialni będą Tomasz Kwiatkowski i Konrad Sapela!
Realizację telewizyjną przeprowadzi Canal + 4K, Canal + Sport.