Inne

Przepytaliśmy kandydatów na Prezydenta Gliwic

Przepytaliśmy kandydatów na Prezydenta Gliwic

Kampania wyborcza ruszyła już dawno pełną parą, a w Gliwicach jednym z tematów z pewnością jest Ekstraklasowy klub – Piast Gliwice. Zadaliśmy kandydatom na prezydenta Gliwic parę pytań o gliwickiego Piasta.

Pozostając całkowicie apolityczni udostępniamy dokładne odpowiedzi każdego z kandydatów w kolejności wynikającej z czasu przesłania odpowiedzi na nasze pytania. Ocenę każdego z kandydatów i jego pomysłu na to jaka powinna być przyszłość klubu pozostawiamy Wam.

Po przeanalizowaniu najgorętszych tematów na temat klubu oraz po długiej debacie w ramach naszej redakcji postanowiliśmy zadać kandydatom następujące pięć pytań:

Dalsza przyszłość klubu – Jakie ma Pan/Pani plany na dalszą przyszłość Piasta? 

Kajetan Gornig (KWW Nowy Ratusz):

Uporządkować wszystko. Dziś klub nie ma ani wyników, ani przejrzystych finansów, ani też (co chyba najgorsze) frekwencji na stadionie. Chcę czuć dumę z mojego Klubu – taki jest plan.

Łukasz Chmielewski (KW Prawo i Sprawiedliwość):

Po pierwsze Miasto Gliwice powinno mieć większość w Radzie Nadzorczej spółki jako większościowy akcjonariusz, na ten moment Miasto Gliwice posiada tylko jednego przedstawiciela w trzy osobowej Radzie Nadzorczej, co nie odzwierciedla stanu faktycznego. To jest dla mnie niedopuszczalne. Widzę potrzebę reorganizacji funkcjonowania Rady Nadzorczej i dokonanie zmian w jej składzie osobowym oraz odzwierciedlenia przedstawicielstwa w kontekście posiadanych akcji. W tej sytuacji musimy pamiętać, że Piast Gliwice to spółka funkcjonująca w oparciu o Kodeks Spółek Handlowych. Nadzór powinien być zapewniony zgodnie ze standardami nadzoru właścicielskiego i jest to dla mnie wręcz oczywiste.

Katarzyna Kuczyńska-Budka (KKW Koalicja Obywatelska):

Przyszłość Piasta zależy w największym stopniu od wyników sportowych jakie będzie osiągał.

Mariusz Śpiewok (KWW Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza)

Piast jest spółką miejską od 15 lat – czyli od pierwszego awansu do ekstraklasy. Bez zaangażowania miasta Piast nie byłby w stanie funkcjonować w najwyższej klasie rozgrywkowej. W trakcie tych 15 lat miasto nie miało ambicji „ręcznego sterowania” klubem. Uważam, że za zarządzanie klubem piłkarskim, szczególnie za kwestie sportowe, powinien odpowiadać zarząd spółki a nie urzędnicy samorządowi. Jeśli w zbliżających się wyborach mieszkańcy obdarzą mnie zaufaniem będę oczekiwał od zarządu profesjonalnego prowadzenia spraw klubu, przede wszystkim w wymiarze organizacyjno-finansowym. Nie ukrywam przy tym, że w mojej ocenie sytuacja w której profesjonalny klub piłkarski jest własnością samorządu nie jest optymalna. Miasto wielokrotnie deklarowało gotowość do rozmów z wiarygodnym inwestorem prywatnym w sprawie przejęcia odpowiedzialności za klub. Zawsze jednak stawialiśmy warunek, że takie rozmowy będziemy prowadzić wyłącznie z poważnymi podmiotami. Nie mam zamiaru dążyć za wszelką cenę do sprzedaży udziałów w spółce prowadzącej klub. Nie wykluczam jednak takiego scenariusza, ale tylko w przypadku, w którym potencjalny inwestor będzie dawał gwarancję profesjonalizmu w zarządzaniu i utrzymania wysokiego poziomu sportowego. Na przestrzeni lat miasto zainwestowało dużo środków i wysiłku w stworzenie marki Piasta, dlatego z całą pewnością nie podejmę działań, które mogłyby doprowadzić do zaprzepaszczenia tego wysiłku.

Czy w Pana/ Pani ocenie Piast powinien być dofinansowywany z publicznych pieniędzy? 

Kajetan Gornig (KWW Nowy Ratusz):

Trzeba stworzyć klub, który będzie wizytówką miasta, dobrem wspólnym, a nie grupki osób zamkniętych w boksach na stadionie. Klub, na mecze którego przychodzą całe rodziny, gdzie każdy członek rodziny znajdzie dla siebie coś atrakcyjnego. Dzień meczowy powinien być świętem miasta. Jeśli klub będzie dla kibiców, jeśli będzie jego wizytówką, to nie widzę przeszkód aby za te działania był wynagradzany środkami publicznymi. Ale środki publiczne nie mogą gubić się w mętnej wodzie. Musimy wiedzieć za co płacimy.

Łukasz Chmielewski (KW Prawo i Sprawiedliwość):

Piast może być dofinansowany z publicznych pieniędzy, jednak po dokonaniu zmian opisanych w pkt. powyżej.

Katarzyna Kuczyńska-Budka (KKW Koalicja Obywatelska):

Samorządy w Polsce są właścicielami i sponsorami wielu zawodowych klubów piłkarskich. Piast Gliwice to już historia miasta, ma swoje osiągnięcia – zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski, gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Biorąc pod uwagę popularność tej dyscypliny jest to też wartość promocyjna dla miasta. Można zastanowić się czy dobrze to wykorzystujemy? Wiele klubów, nie tylko Piast Gliwice, ma problem z pozyskaniem sponsorów i nie poradzi sobie bez wsparcia miasta. Docelowo trzeba szukać partnera, który wzmocni klub. Z punktu widzenia rozwoju samorządu najistotniejszym elementem powinno być jak najszersze szkolenie dzieci i młodzieży

Mariusz Śpiewok (KWW Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza)

Jak wielokrotnie informował gliwicki samorząd dotacja dla Piasta kosztuje miasto tyle ile dotacja dla miejskich instytucji kultury. Sądzę, że skoro Gliwice stać na dotowanie teatru miejskiego, to stać nas również na utrzymywanie klubu, który jest bardzo ważny dla tysięcy gliwiczan oraz inspiruje młodych mieszkańców do uprawiania sportu. Bez środków miejskich klub z całą pewnością nie będzie w stanie utrzymać się w ekstraklasie.

Przepytaliśmy kandydatów na Prezydenta Gliwic

Co z zapowiadaną akademią sportową w Gliwicach? Czy będzie Pan/Pani kontynuować ten projekt?

Kajetan Gornig (KWW Nowy Ratusz):

Akademia sportowa nakierowana na młodzież musi zostać, nawet nie ma sensu tego uzasadniać. Chciałbym rozwijać jej działalność.

Łukasz Chmielewski (KW Prawo i Sprawiedliwość):

Akademia Sportowa to jest projekt potrzebny i należy go kontynuować. Jednocześnie jestem za wsparciem finansowym również innych klubów sportowych, szkolących na terenie Gliwic nasze dzieci i młodzież.

Katarzyna Kuczyńska-Budka (KKW Koalicja Obywatelska):

Akademia sportowa ma szansę zaistnieć. Rozmawiałam o tym projekcie z ministrem sportu Sławomirem Nitrasem i jestem dobrej myśli.

Mariusz Śpiewok (KWW Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza)

Poprzedni minister sportu przyznał klubowi wysokie dofinasowanie na realizację tego projektu. Prowadząc inwestycje miejskie zawsze kieruję się zasadą, że projekty dofinasowane ze środków zewnętrznych są traktowane priorytetowo. Tak powinno być również w tym przypadku.

Przepytaliśmy kandydatów na Prezydenta Gliwic

Jak w Pana/Pani ocenie poprawić frekwencję na meczach w Gliwicach? 

Kajetan Gornig (KWW Nowy Ratusz):

Nie chciałbym wyjść na kogoś kto zna się na wszystkim, ale to kwestia determinacji i zaangażowania. Dzień meczowy powinien być dla gliwiczan prawdziwą fetą, a wyjście na mecz atrakcją dla całej rodziny. Jednych przyciągnie piłka, innych karuzela albo wata cukrowa, mam dzieci – wiem jak to działa. Musi być oferta dla najmłodszych kibiców, trzeba zadbać o następne pokolenia niebiesko-czerwonych. Nie ma nic milszego, niż wyjście ojca, wujka, stryja, dziadka, cioci, babci, mamy z dzieckiem na mecz. Tysiące ludzi zjednoczonych w jednej wrzawie, kto nie był niech idzie zobaczyć.

Łukasz Chmielewski (KW Prawo i Sprawiedliwość):

Tutaj mamy skutki niewykorzystanej szansy, jaka pojawiła się po zdobyciu Mistrzostwa Polski, a także złej decyzji, jaką była po wspomnianym powyżej zdobyciu mistrzostwa w 2019 roku, drastycznie wysoka podwyżka cen karnetów. Do poprawienia frekwencji na meczach musi przyczynić się odpowiednia strategia marketingowa i promocyjna oraz ciężka praca władz klubu w tym zakresie.

Katarzyna Kuczyńska-Budka (KKW Koalicja Obywatelska):

Z całą pewnością największy wpływ na frekwencję na stadionie mają piłkarze, ich wyniki, poziom i atrakcyjność widowiska jakie tworzą na boisku. Prezydent może zachęcać do kibicowania i sam być wiernym kibicem, obecnym na meczach drużyny.

Mariusz Śpiewok (KWW Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza)

Uważam, że frekwencję na meczach Piasta należy oceniać w kontekście otoczenia. W każdym sezonie oprócz Piasta w Ekstraklasie gra co najmniej jeden z klubów z sąsiednich miast. Nie można więc porównywać frekwencji na meczach Piasta z frekwencją na meczach np. Legii Warszawa, której kibice nie tylko mieszkają w mieście wielokrotnie większym niż Gliwice, ale kibicują jej również mieszkańcy wielu miast i gmin województwa mazowieckiego. Podobnie jest w przypadku Lecha Poznań czy Śląska Wrocław (dodatkowo w przypadku tego ostatniego frekwencja bywała  historycznie zbliżona do frekwencji na meczach Piasta, mimo zdecydowanie większego potencjału ludnościowego samego Wrocławia, jak i otoczenia tego miasta). Pozostałe ekstraklasowe kluby z Górnego Śląska funkcjonują na najwyższych poziomach rozgrywkowych o wiele dłużej niż Piast, mają więc pewną historyczną przewagę w liczbie kibiców w naszym regionie. W dodatku mówimy o klubach z miast, które mają o wiele słabszą niż Gliwice ofertę spędzania wolnego czasu. Piszę o tym dlatego, że trzeba pamiętać, że dla wielu mieszkańców odwiedzających mecze Piasta, są one po prostu sposobem spędzania czasu wolnego. Nie znaczy to, że nie powinno się podejmować działań zmierzających do poprawy frekwencji. Poprawa działalności marketingowej oraz poprawa frekwencji będzie jednym z priorytetów, jakie postawię zarządowi klubu.

Przepytaliśmy kandydatów na Prezydenta Gliwic

Czy jako prezydent planuje Pan/Pani prowadzić dialog z kibicami na temat funkcjonowania klubu?

Kajetan Gornig (KWW Nowy Ratusz):

Taki dialog jest potrzebny, ale systemowy – to znaczy w klubie powinna być wyznaczona osoba do kontaktu ze zorganizowanymi grupami kibiców. Muszą być omawiane bieżące sprawy, ustalany porządek, oprawa meczy, należy zbierać informacje o problemach i sprawach do załatwienia. Dobrze jest, gdy kibice mają dostęp do prezydenta miasta i jeśli systemowy dialog nie działa, zawsze mogą przekazać swoje uwagi bezpośrednio. (Tu chciałbym podkreślić, że nie jest rolą samorządu ani zarządzanie klubem, ani też ustalanie liczby kibiców gości na stadionie.) Oczywiście najpierw należałoby określić w jaki sposób kibice chcą się komunikować z prezydentem i o jakich sprawach z nim rozmawiać. Dialog to nie wszystko, musi być pomysł na rozwiązanie problemów, a przede wszystkim dobra wola.

Łukasz Chmielewski (KW Prawo i Sprawiedliwość):

Dialog czy też systematyczne rozmowy z przedstawicielami kibiców, są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania klubu. W czasach Prezesów Jacka Krzyżanowskiego czy Józefa Drabickiego to było coś normalnego i dobrze funkcjonowało. Więc w mojej ocenie regularne spotkania z przedstawicielami kibiców oraz władz klubu czy też przedstawicieli kierownictwa miasta jest czymś oczywistym.

Katarzyna Kuczyńska-Budka (KKW Koalicja Obywatelska):

Tak, zamierzam. Dialog ma stać się w Gliwicach naturalną drogą wypracowywania najlepszych rozwiązań, także tych dla klubów sportowych.

Mariusz Śpiewok (KWW Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza)

Jestem otwarty na dialog z każdym środowiskiem. Jest dla mnie oczywiste, że kibice powinni być ważnym partnerem miasta w temacie funkcjonowania klubu.

 

Informujemy, że kandydat Marcin Glowienka (KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy) nie przesłał odpowiedzi w wyznaczonym terminie. Prosimy o kulturalną dyskusję w komentarzach.

 

Udostępnij

O autorze

?>