Wczoraj głównie pasjonowaliśmy się pojedynkiem eliminacyjnym w Warszawie, ale jak się okazało, nie było to jedyne polsko-czeskie starcie tego dnia. Wcześniej równo w południe Piast rozegrał sparing z zespołem z Karviny, który bardzo dobrze wspomina Jorge Felix. Hiszpan zanotował dublet w tym spotkaniu, a cały mecz wygrały Piastunki 3:0!
Karvina zwykle kibicom Piasta kojarzy się nie tyle z futbolem, ale kopalnią, do której jadą polscy Górnicy! Jak się jednak okazało, miasto ma też klub, który występuje w czeskiej Ekstraklasie. Nasz rywal w lidze zajmuje dopiero 15 miejsce i w odróżnieniu do Piasta zanotował serię dwóch porażek. Ma 5 punktów straty do miejsca zapewniającego utrzymanie (czeskie kluby nie spadają bezpośrednio, tylko 6 ostatnich rozgrywa Baraże z najlepszymi zespołami z niższej klasy rozgrywkowej) Sparing z Piastem okazał się dla nich prawdziwym wyzwaniem, a Jorge Felix urządził sobie polowanie na bramki.
Jedenastki wystąp.

Sparing z Karviną okazał się dla trenera Vukovicia okazją do przetestowania rezerw zespołu i zestawienia go, z piłkarzami występującymi na co dzień w podstawowym składzie. To okazało się świetnym posunięciem i formacje współpracowały ze sobą nawet bez etatowych reprezentantów Polski. Świetnie zastąpił Pyrkę Mokwa, Miguel Munoz Czerwińskiego, a Szczepański Dziczka.
Jeżeli chodzi o gości, to trener Juraj Jarabek zdecydował się na zestawienie podobnej jedenastki, która wybiegła w przegranym 0:1 starciu z Bohemiansem. Posadził za to na ławkę Holca, Dolezala i Cavosa.
Tym większy podziw dla Piastunek, że zaaplikowali rywalowi aż trzy gole.
I połowa.
Już w pierwszych minutach starcia przy Okrzei sporo działo się, a Piastunki do bólu stosowały swój agresywny pressing. Szpica Ameyaw, Kirejczyk, Kądzior współpracowała i nie upłynęło 5 minut, a ta taktyka przyniosła oczekiwane skutki. Ciupa popełnił błąd atakowany przez rosłego napastnika „Piastunek” i wybił piłkę do przodu, wprost do Chrapka. Ten podał natychmiast do Kirejczyka, a Gabriel popisał się asystą do Miłosza Szczepańskiego. Pomocnik Piasta nie atakowany przez nikogo pokonał bramkarza gości płaskim strzałem przy lewym słupku!

Potem gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a „Piastunki” groźnie kontratakowały. Próbował Ameyaw, Kirejczyk, Kądzior, ale to nie przyniosło skutku. Pressing próbowali też zastosować goście zwłaszcza w 27 minucie, ale Szymański zachował spokój i wybił piłkę do przodu. W 30 minucie mógł Piast podwyższyć, ale Ameyaw zamiast podać do Kądziora holował piłkę i dał się sfaulować. Szkoda, bo to mogła być prawie kopia pierwszego gola w Łodzi. Wolny wykonał Chrapek, ale strzelił niemal wprost do bramkarza.
Od tej pory sparing nabrał dynamiki. W 34 minucie Karvina groźnie dośrodkowała, ale z tego urodziła się kontra gospodarzy. Szybko ruszył do przodu Ameyaw, jednak spalił Kądzior! W 40 minucie Czesi wykonywali rzut rożny. Najwyżej wyskoczył Ezeh i uderzył głową, tym nie mniej bez problemu piłkę chwycił Szymański! Potem jeszcze raz Czesi złapali w pułapkę Damiana i po chwili sędzia zakończył tę połowę.
Na uwagę zasługuje szczególnie świetna współpraca w ofensywie jak i defensywie „Piastunek.” Pokazał się też Kirejczyk, który zanotował asystę do Miłosza Szczepańskiego i świetnie sobie radził Tomasz Mokwa.
II połowa.
Kluczowym wydarzeniem w tej części były zmiany, które trener Vuković dokonał w przerwie. Felix wszedł za Kirejczyka, Bykowski za strzelca bramki i Tomasiewicz za Karbowego. Czesi z kolei dokonali aż sześciu zmian i dlatego ich gra nie wyglądała tak płynnie w pierwszych minutach tej połowy. W 55 minucie Piast przeprowadził groźną akcję. Felix przejął piłkę z lewej strony. Zagrał na prawą stronę do Tomasiewicza, a ten do Bykowskiego. Napastnik dośrodkował w pole karne, ale Felix nie zdołał umieścić piłki w siatce po strzale głową! W 58 minucie Karvina odgryzła się uderzeniem zza pola karnego, ale Szymański sparował piłkę na aut!
Z kolei w 64 minucie Piast podwyższył prowadzenie. Piastunki zagrały agresywnym pressingiem i przejął piłkę Chrapek. Podał futbolówkę do Bykowskiego, a ten oddał Hiszpanowi. Felix nie miał żadnych problemów z umieszczeniem piłki w bramce.
Od tego momentu podopieczni Vukovicia prowadzili 2:0!

Końcówka spotkania.
Karvina przystopowała, a coraz częściej atakowali podopieczni Vukovicia. W 68 minucie piłka znowu znalazła się w siatce gospodarzy. Koronkową akcję Kądzior, Chrapek, Felix, Ameyaw wykończył ten ostatni, ale sędzia dopatrzył się spalonego w tej sytuacji.
Jeśli ktoś myślał że to obudzi gości, srogo się pomylił. Ataki Karviny były nieskładne i też niczego dobrego nie wniosły zmiany trenera Jarabka. W odróżnieniu do niego, Piastowi wychodziło wszystko w tym sparingu. Jeszcze w 70 minucie Bykowski trafił w obrońcę po podaniu Felixa, ale rożny przyniósł już gola. Kądzior dośrodkował w pole karne, a głową umieścił futbolówkę w siatce Felix. Był to już drugi tego dnia gol Hiszpana.

Sparing wydawał się rozstrzygnięty, ale Czesi postanowili zmniejszyć rozmiary porażki. Zak dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, ale Eleh nie zdołał pokonać Szymańskiego. Rywal nie dawał za wygraną. W 89 minucie Zak znowu dośrodkował tym razem z rzutu wolnego, jednak futbolówkę złapał ponownie Szymański. Bramkarz Piasta postawił sobie za honor czyste konto i dokonał tego.
Sędzia nie przedłużył spotkania nawet o minutę i sparing zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem Piasta.
Powiedzieli po spotkaniu.
Aleksandar Vuković: Dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Pomimo tego, że dokonaliśmy sporo zmian w składzie, to trzeba powiedzieć, że praktycznie wszyscy pokazali się z dobrej strony i wynik może o tym świadczyć. Potraktowaliśmy ten mecz jako mocną jednostkę treningową i to udało się zrealizować. Była też okazja, aby sprawdzić niektórych zawodników jak sobie poradzą na innych pozycjach. Alex Katranis wystąpił na środku defensywy z konieczności, ponieważ z powodu choroby wypadł Tomas Huk. Muszę przyznać, że całkiem nieźle sobie poradził. W drugiej połowie daliśmy szansę nie tylko piłkarzom, którzy na co dzień z nami trenują, ale też dwóm młodym zawodnikom z rezerw. Myślę, że dla nich te rozegrane minuty są wartościowe.
Juraj Jarabek: Nie mogę być zadowolony z wyniku tego sparingu, bo dwa gole praktycznie sami podarowaliśmy Piastowi. Tak nie możemy grać z zespołami mającymi łatwość wypracowania sobie sytuacji bramkowych. Niestety nie mogłem też skorzystać ze wszystkich piłkarzy, gdyż kilku występujących wcześniej z Bohemians doznało poważnych urazów.