W sobotę o godzinie 20:00 będzie miało miejsce przedostatnie spotkanie Piasta w tym sezonie. Do Gliwic przyjedzie aktualny lider tabeli, który z pewnością będzie miał chrapkę na trzy punkty, które wydatnie zbliżyłyby go do upragnionego mistrzostwa.
Mecze Piasta z Jagiellonią zazwyczaj są bardzo emocjonujące. Wielu kibiców piastunek uważa wygrany w sezonie mistrzowskim 2-1 mecz jako najlepszy, jaki mieli przyjemność oglądać. Czego tam nie było! Piękne bramki, zwroty akcji, gole w doliczonym czasie, rzuty karne – za takie spotkania kochamy piłkę nożną. Mecz ten wspominamy nie bez powodu, ponieważ sytuacja jest bliźniacza do tej z sezonu 2018/2019. Tym razem to jednak Jagiellonia przyjeżdża z zamiarem umocnienia się na górze tabeli, a Piast będzie się starał w tym jej przeszkodzić.
Potwierdzić dobrą dyspozycję
Ogłoszone kilka dni temu przedłużenie kontraktu z Vukoviciem wcale nie było czymś oczywistym. Można by wręcz zaryzykować stwierdzenie, że gdyby ostatnie pięć meczów skończyło się inaczej, rozglądalibyśmy się za innym trenerem. Choć osobiście uważam, że danie kolejnej szansy Serbowi jest dobrą decyzją, to nie każdy cieszy się z takiego obrotu spraw. Sceptycy będą więc uważnie przyglądać się dwóm ostatnim spotkaniom sezonu. Miejmy nadzieję, że „Vuko” potwierdzi, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Wynik nie będzie aż tak istotny, choć oczywiście zawsze lepiej kończyć sezon w dobrych humorach. Ważniejsze będzie jednak to, czy zespół po przedłużeniu kontraktu przez szkoleniowca będzie w stanie utrzymać impet. W ostatnich pięciu spotkaniach zdobyliśmy aż trzynaście punktów, wygrywając cztery mecze, wszystkie na zero z tyłu. Jeśli nie obniżymy tempa, to na następny sezon będzie można spoglądać ze sporą dozą optymizmu.

Jagiellonia Białystok
Dziwna jest ta nasza Ekstraklasa. Już nikogo specjalnie nie zaskakuje wygrana drużyny z dołu tabeli nad tą walczącą o tytuł. W tym sezonie wyścig o mistrzostwo prowadzony jest w iście ślimaczym tempie. I choć zespół Adriana Siemieńca potknął się na wiosnę nieraz (m. in. porażka ze Stalą Mielec i Cracovią), to właśnie on w tym momencie wysforował się na prowadzenie. W tym momencie wszystko zależy od „Jagi”. Wygrana z Piastem przy sprzyjających wynikach innych drużyn mogłaby już kolejkę przed końcem rozgrywek zagwarantować jej mistrzostwo.
Wiele dobrego w tym sezonie mówi się o ofensywie Jagiellonii. Jeśli białostoczanie strzelą w meczach z Piastem i Wartą łącznie sześć goli, to pobiją rekord pod względem największej liczby zdobytych bramek w sezonie Ekstraklasy w XXI wieku. Jakub Czerwiński i jego koledzy z obrony będą musieli więc zagrać na maksimum swoich możliwości.
Specjalne okoliczności
Mecz ten będzie ciekawy również z dwóch powodów pozaboiskowych.
Kibice Piasta planują przemarsz z rynku na stadion. Wydarzenie rozpocznie się o 18:00. Biorąc pod uwagę fakt, że jest to ostatni mecz w Gliwicach w tym sezonie, a warunki pogodowe sprzyjają, można spodziewać się wysokiej frekwencji. Również kibiców Jagiellonii na Okrzei ma pojawić się sporo. Mówi się nawet o dwóch tysiącach sprzedanych biletów, co oznacza zapełnienie wszystkich sektorów za bramką.
Ten mecz będzie również okazją do kilku pożegnań. Klub poinformował, że po sezonie Piasta opuszczą Kamil Wilczek, Jakub Holubek i Tom Hateley. Wszyscy ci piłkarze reprezentowali klub przez ładnych parę lat, w związku z czym należy im się pożegnanie z honorami. Dlatego zachęcamy wszystkich sympatyków Piasta do wybrania się w sobotę na Okrzei. To będzie wieczór pełen emocji!
Jeden komentarz
Możliwość komentowania została wyłączona.