Zwyciężyć ze Śląskiem [ZAPOWIEDŹ]

Nie będę chyba zbyt oryginalny gdy powiem, że jutro starcie ze Śląskiem koniecznie musimy wygrać. To jest obowiązek! Okupujemy miejsce tuż nad strefą spadkową i bezwzględnie Piastunki muszą punktować! Przede wszystkim nie możemy jednak dopuścić do powtórki z ubiegłego sezonu na Okrzei, gdy pod koniec spotkania straciliśmy dwa oczka po pięknej przewrotce Piaseckiego. 

Nasz rywal

Co prawda tego świetnego napastnika w  drużynie z Wrocławia już nie ma, ale nie oznacza to tego, że goście położą się przed nami. Podopieczni trenera Djurdjevicia mają co prawda zaledwie dwa punkty wyżej od Piasta, ale dzięki zwycięstwu nad pogrążoną w kryzysie Lechią, odskoczyli nam i obecnie zajmują bezpieczną 10 lokatę. Tak więc w pewnym sensie mecz przy Okrzei będzie spotkaniem za 6 punktów.

Co można powiedzieć o formie Wrocławian? Przede wszystkim jest to zespół, który strzela mało bramek i ma bilans ujemny. Warto pamiętać jednak o tym, że wyjątkowo nie wyszedł mu mecz z Rakowem. Wrocławianie przegrali go w stosunku 1:4. Uderza za to nieskuteczność napastników „Wojskowych”. Zapowiadamy już 10 serię spotkań, a oni mają łącznie zaledwie 3 trafienia! Nie jest to wynik oszałamiający. Zresztą nic w tym dziwnego! Z 5 ostatnich spotkań, wrocławianie wygrali dwa, tyle samo przegrali i zanotowali jeden remis. Nie specjalnie też wygląda bilans starć na wyjeździe, z których dwukrotnie schodzili pokonani, wygrali raz i raz zremisowali. Mimo tych statystyk, nie możemy tego rywala lekceważyć. Najczęściej nasz najbliższy przeciwnik gra w ustawieniu 4-2-3-1 z wysuniętym Erikiem Exposito. W związku z powyższym rywale zagrają pewnie tak: Szromnik – Konczkowski, Verdasca, Poprawa (małe szanse na występ), Janasik – Bukowski, Hyjek, Yeboah, Leiva, Jastrzembski – Exposito.

Warto wspomnieć jeszcze o jednej kwestii. Martin Konczkowski po przenosinach do Wrocławia wraca na Okrzei i z pewnością będzie bardzo zmotywowany. Na początku nie potrafił znaleźć uznania w oczach trenera, ale teraz już częściej występuje w podstawowym składzie.

Jaki jest Piast, nie wie nikt

Tak naprawdę trudno powiedzieć coś konstruktywnego o formie piłkarzy Waldemara Fornalika. Z jednej strony punktujemy u siebie, ale też tracimy wiele bramek. To nie jest jednak jednoznaczna opinia, bo przecież potrafimy zagrać na 0 z tyłu jak w spotkaniu ze Stalą czy Cracovią! Uderza za to gra w ofensywie, bo w jednym spotkaniu potrafimy strzelać bardzo wiele bramek jak w meczach ze Stalą i Górnikiem po to, żeby kiedy indziej wygrać ledwo jednym golem, lub przegrać w takim samym stosunku. Co gorsza straciliśmy podporę naszej defensywy, bowiem Ariel Mosór za faul na Janickim został odsunięty od dwóch spotkań. Zresztą co by nie mówić, nie da się Piasta wstawić w jakieś formalne ramy. Jednego dnia gramy kapitalnie, a po tygodniu w starym znanym Fornalikowym stylu na alibi, byle punktować. Mam nadzieję, że jutro zobaczymy Niebiesko-Czerwonych w tej pierwszej wersji!

W odróżnieniu do Śląska, Piast będzie miał wciąż mecz zaległy z Rakowem, co przy obecnej formie ekipy Papszuna nie musi być atutem. Tym nie mniej w odróżnieniu do naszych gości, Piast gra bardziej stabilnie! Na 5 ostatnich spotkań nie punktowaliśmy tylko raz w ciężkim meczu z Lechem. Poza tym odnieśliśmy 3 zwycięstwa i raz zanotowaliśmy remis w nieszczęśliwych derbach z Górnikiem. Budować może też gra w ofensywie. Wilczek ma na koncie już 4 bramki, a Damian Kądzior zanotował co prawda dwa oczka, ale ma już 4 asysty. Wciąż jednak czekamy na gole Alberto, Rauno i naszych pomocników.

Niestety absencja Ariela i wykartkowanie Alexandrosa przysporzyły kolejnych kłopotów trenerowi. W tym wypadku nie będzie on mógł postawić na sprawdzony schemat taktyczny, ale będzie go musiał z pewnością modyfikować. W takim wypadku zagramy najprawdopodobniej z Holubkiem na lewej obronie. Dlatego też możemy zagrać w ustawieniu 3-5-2 Plach – Reiner, Czerwiński, Holubek – Pyrka, Tomasiewicz, Chrapek, Hateley, Kądzior – Toril, Wilczek.

Niech zacznie się gra

To niezwykle ciekawe spotkanie poprowadzi Wojciech Myć z Lublina, a pierwszy gwizdek zabrzmi w Piątek o godzinie 18:00. Relację z niego będzie można obejrzeć na kanałach Canal + Sport.