Miejsce/czas: Stadion Miejski w Gliwicach, godz. 14:45
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin)
• Frekwencja: 5261 widzów
Składy wyjściowe


Szerszy kontekst:
Piast Gliwice – kryzys, który trwa zbyt długo
Dla Piasta Gliwice bezbramkowy remis z Cracovią był… kolejnym meczem bez zdobytej bramki. Zespół Maxa Moldera wciąż czeka na pierwsze trafienie w sezonie 2025/26. Statystyki są bezlitosne – gliwiczanie notują najmniej strzałów celnych w całej lidze, a ich ofensywa wygląda na całkowicie sparaliżowaną.
Kibice w Gliwicach zaczynają głośniej domagać się drastycznych decyzji, a także powoli wkrada się niecierpliwość. Po odejściach kilku kluczowych zawodników ofensywnych latem, nowi gracze (m.in. Barkousky) jeszcze nie wnieśli oczekiwanej jakości. W efekcie Piast wylądował w strefie spadkowej i jeśli szybko nie znajdzie recepty na skuteczność, może czekać go nerwowa jesień.
Cracovia – udany start, ale z hamulcem ręcznym
Cracovia Luki Elsnera zaczęła sezon obiecująco, zbierając punkty i chwaląc się solidną defensywą. Bezbramkowy remis w Gliwicach nie jest katastrofą, ale pokazuje problem, który od lat towarzyszy „Pasom”: brak napastnika gwarantującego 10–15 goli w sezonie.
Stojilković i Minczew walczą i potrafią stwarzać sobie sytuacje, lecz skuteczność wciąż kuleje. W Krakowie głośno mówi się o potrzebie transferu snajpera, bo bez tego Cracovia może utknąć w środku tabeli zamiast walczyć o europejskie puchary.

Ekstraklasa w szerszej perspektywie
Remis w Gliwicach wpisuje się w pewną tendencję ligi – w wielu spotkaniach widzimy dużo taktycznej gry i ostrożności, ale mało czystych sytuacji. W ostatnich kolejkach średnia goli na mecz w Ekstraklasie spadła poniżej 2, co martwi kibiców i ekspertów oczekujących większych emocji.
Co więcej, Piast i Cracovia symbolizują dwa różne modele budowania drużyny:
-
Piast stawia na młodzież (np. Drapiński), próbując balansować budżet.
-
Cracovia bazuje na zagranicznych transferach i doświadczonych ligowcach, chcąc szybko poprawić wyniki.
Bezgłośny remis na Okrzei – Piast wciąż bez gola
W 6. kolejce PKO BP Ekstraklasy Piast Gliwice podejmował na własnym stadionie Cracovię. Spotkanie zapowiadało się ciekawie – gospodarze desperacko szukali przełamania po serii bez zwycięstwa, a goście z Krakowa chcieli podtrzymać dobrą passę z początku sezonu. Ostatecznie jednak kibice opuszczali stadion przy Okrzei w nastroju rozczarowania – po 90 minutach rywalizacji nie padła żadna bramka, a poziom widowiska pozostawiał wiele do życzenia.
Jak to wyglądało na murawie
Spotkanie miało wyrównany, ostrożny charakter, z niewielką liczbą klarownych okazji. Najostrzejsze momenty przyszły po stałych fragmentach i dośrodkowaniach, ale brakowało dokładności w finalizacji. W całym meczu dwukrotnie obite zostały słupki, jednak piłka nie znalazła drogi do siatki.
Dłuższe fragmenty gry to walka w środku pola i niskie ryzyko obu stron. Cracovia szukała dośrodkowań z prawej strony (aktywny Kakabadze), Piast odpowiadał przechwytami i szybkim wyjściem skrzydłami Jirki/Sanci, ale bez efektu bramkowego. Skrót wideo potwierdza obraz „meczu na jedną bramkę naraz”, z kilkoma pół-sytuacjami i dobrą reakcją bramkarzy.
Liczby (wybrane)
-
Wynik: 0 – 0
- Strzały na bramkę (w tym celne): 5 (1) – (2) 6
-
Posiadanie piłki: 60% Piast – 40% Cracovia.
- Faule: 20 – 17
Zdjęcia z tego spotkania znajdziecie również na naszej stronie:
https://www.piastgliwiceinfo.pl/galeria-piast-gliwice-vs-cracovia


